Niektóre nocne motyle w czasie migracji dorównują prędkością lotu ptakom. W swoich sezonowych podróżach stosują jednak nieco inne strategie - czytamy w "Proceedings of the Royal Society B".
Naukowcy z Rothamsted Research oraz uniwersytetów w szwedzkim Lund oraz brytyjskim Greenwich i Yorku analizowali zjawisko migracji nocnych motyli (z gatunku błyszczka jarzynówka - Autographa gamma) żyjących w Wielkiej Brytanii, jak również ptaków śpiewających - głównie piecuszków (Phylloscopus trochilus) ze Szwecji.
Błyszczki jarzynówki to nocne motyle występujące w dość różnych rodzajach środowiska. Można je spotkać m.in. w ogrodach, gdzie żywią się kwiatowym nektarem. Są powszechne w Europie, w części Azji i na północy Afryki. Na wiosnę miliony błyszczek lecą na północ, by się latem rozmnażać. Druga fala migracji następuje wiosną, kiedy ćmy kierują się w rejony śródziemnomorskie i do Afryki subsaharyjskiej.
Prędkość i kierunek lotu ciem i ptaków w trakcie wiosennych oraz jesiennych migracji naukowcy zmierzyli za pomocą specjalnych radarów. Okazało się, że piecuszki i błyszczki migrują z podobną prędkością, wynoszącą od 30 do 65 kilometrów na godzinę (podobny jest też ich kierunek migracji: na wiosnę dążą one na północ, jesienią - na południe).
"Ptaki śpiewające, np. niektóre wróblowe i drozdowate, są w stanie lecieć mniej więcej cztery razy szybciej niż migrujące ćmy. Może się zdawać, że zawdzięczają to odpowiednim wiatrom" - mówi jeden z autorów badania, dr Jason Chapman z Rothamsted Research. - My założyliśmy, że na tym samym dystansie ptaki śpiewające przemieszczałyby się o wiele szybciej niż ćmy. Jakież było nasze zdumienie, gdy okazało się, że ich prędkości w dużej mierze się pokrywają".
Zdolność do tak szybkiej migracji ćmy zawdzięczają strategii, jaką w czasie ewolucji wykształciły całe pokolenia tych owadów. Lecą tylko wtedy, kiedy sprzyja im wiatr, a zatem maksymalnie wykorzystując jego siłę nośną. Tymczasem ptaki latają przy wiatrach wiejących z rozmaitych kierunków, co ogranicza możliwość wykorzystania potencjalnego wspomagania prądów powietrza.
Takie badania nabierają znaczenia, kiedy wiemy, że populacje nocnych motyli coraz bardziej się kurczą. Owady te, choć niepozorne, są bardzo pożyteczne, ponieważ zapylają wiele gatunków roślin, m.in. uprawnych. Im więcej wiadomo na temat ich cykli życiowych i obyczajów, tym lepiej można łagodzić ewentualne zagrożenia, które zagrażają przetrwaniu tych owadów. (PAP)
Zan/ tot/
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.