Kościół w Salwadorze zaapelował o ustanie przemocy przynajmniej na okres Wielkiego Tygodnia. Ten środkowoamerykański kraj od lat zmaga się z falą brutalnej przestępczości. W ciągu pierwszych czterech miesięcy bieżącego roku zanotowano tam ponad tysiąc zabójstw. W samą tylko Niedzielę Palmową zginęło przynajmniej osiem osób, a ponad 50 zostało rannych.
Na tradycyjnej coniedzielnej konferencji prasowej abp José Luis Escobar Alas stwierdził, że Kościół jest bardzo zaniepokojony stanem bezpieczeństwa w kraju, a szczególnie udziałem młodych ludzi w aktach przemocy. Zaznaczył, że najwyraźniej nikt nie ma pomysłu na wyeliminowanie przestępczości, skoro nie mogą sobie dać z tym rady wspólnie policja i wojsko. Pozostaje zatem przede wszystkim modlitwa – uznał arcybiskup San Salvador, dodając jednak, że walka z przemocą powinna stanowić niepodważalny priorytet zadań państwa. „Nie wystarczy tu jednak praca jednej tylko instytucji – stwierdził salwadorski hierarcha. – Potrzeba współpracy różnych czynników, by zapobiegać, ścigać, karać przestępstwa, a reedukować ich sprawców”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.