W Europę Środkową i Południową uderzyły potężne nawałnice – wiatr wiał gdzieniegdzie z prędkością ponad 200 km/h. Jest co najmniej 15 ofiar śmiertelnych, wśród nich troje dzieci, wiele osób jest rannych i poszukiwanych. Bodaj najwięcej ofiar jest we Włoszech i Austrii.
Wśród ofiar we Francji są na przykład 13-letnia dziewczynka, która zginęła na Korsyce, gdy spadły na nią drzewa na kempingu, oraz rybak i kajakarka, których nawałnica dopadła na morzu. W Austrii pod spadającymi drzewami w Karyntii zginęły m.in. dwie dziewczynki w wieku 4 i 8 lat.
We Włoszech najbardziej ucierpiała Toskania. Do tej pory odnotowano tam 5 ofiar śmiertelnych, a 4 osoby uznano za zaginione. Wezbrane potoki zalały ulice i domy, błoto wciągnęło setki samochodów, woda wdarła się także na parter Szpitala św. Szczepana w Prato. Zginęły tu trzy starsze osoby – dwie utonęły w domach, jedna podczas ewakuacji domu starców. W Wenecji Euganejskiej za zaginionego uznano jednego ze strażaków, który po służbie patrolował zagrożone zalaniem domy w czasie cyklonu Ciaran. Silny wiatr spowodował, że w Wenecji z dzwonnicy bazyliki św. Marka spadły kamienie.
„Nigdy nie odnotowaliśmy tak dużej ilości deszczu w ciągu dosłownie kilku minut. To, co wydarzyło się dziś wieczorem w Toskanii, ma jasną nazwę: zmiany klimatyczne” – stwierdził Eugenio Giani, gubernator regionu.
W Toskanii ponad 40 tys. mieszkańców pozostaje bez prądu. Nie działa też na przykład linia kolejowa Prato–Pistoia z powodu zalania torów.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.