Tysiące wiernych uczestniczą w wadowickich uroczystościach dziękczynnych za beatyfikację Jana Pawła II, które rozpoczęła Msza święta odprawiona przez kardynała Stanisława Dziwisza na głównym rynku rodzinnego miasta Karola Wojtyły.
Metropolita krakowski bezpośrednio przed Mszą świętą przekazał wadowickiej bazylice Ofiarowania NMP relikwię - krew Jana Pawła II. To złota monstrancja z herbem poprzedniego papieża.
"Jan Paweł II jest z nami dziś nie tylko poprzez relikwię krwi. On nigdy Wadowic nie opuścił. Myślał o nich, modlił się i jak mógł, przybywał. Dziś przybył tu w inny sposób, by powiedzieć "nie lękajcie się!" - powiedział kardynał Stanisław Dziwisz. Relikwia zostanie złożona w kaplicy bł. Jana Pawła II w wadowickiej bazylice.
Kardynał odprawia mszę świętą przy ołtarzu polowym, ustawionym na scenie wzniesionej obok bazyliki. Tuż za nią stoi dom rodzinny Karola Wojtyły. Tłem na scenie jest duży portret błogosławionego pozdrawiającego wiernych.
Po Mszy świętej w hołdzie bł. Janowi Pawłowi II zagrają strażackie orkiestry dęte. Przyjechało ich do Wadowic blisko sto; to ponad 3,3 tysiąca muzyków.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.