Muammar Kadafi, którego nie widziano publicznie od czasu, gdy przed tygodniem powstańcy zajęli Trypolis, wciąż stanowi zagrożenie dla Libii i dla świata - ostrzegł w poniedziałek przewodniczący Narodowej Rady Libijskiej Mustafa Dżalil.
"Apeluję do NATO i jego sojuszników o dalszą ochronę przed tym tyranem" - powiedział Dżalil w Dausze na spotkaniu ministrów obrony krajów, popierających powstanie przeciwko reżimowi Kadafiego.
Narodowa Rada Libijska przyznała w sobotę, że nie ma żadnych informacji o miejscu pobytu Kadafiego. Za pojmanie lub zabicie dyktatora powstańcza rada obiecała amnestię, a grupa libijskich biznesmenów - nagrodę w wysokości 1,7 mln dolarów.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.