Libia weszła na drogę odnowy wewnętrznej. Przekonany jest o tym bp Giovanni Innocenzo Martinelli.
Wikariusz apostolski Trypolisu zauważa konieczność procesu pojednania narodowego w kraju, który doświadczył gwałtownej wojny domowej. Hierarcha ma nadzieję, że zaowocuje to odnową społeczno-kulturalną, którą już widać na ulicach stolicy. „Władze zmieniły już barwy flagi narodowej. Ludzie rozmawiają w sposób swobodny – powiedział w wywiadzie prasowym bp Martinelli. – Nie boją się mówić tego, co myślą. Nie obawiają się podsłuchów i donosów, jak w czasach poprzedniego reżimu”.
Libijski hierarcha podkreślił jednak, że droga wybrana przez mieszkańców nie będzie ani krótka, ani prosta. Rewolucja musi bowiem objąć wszelkie płaszczyzny życia, nie tylko politykę, ale także edukację i życie społeczne – stwierdził bp Martinelli. Z przykrością przyznał jednak, że Zachód zainteresowany jest jedynie utrzymaniem wpływów ekonomicznych w Libii, a nie prawdziwym rozwojem tego północnoafrykańskiego kraju.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.