Wspólnota anglikańska na świecie znajduje się u progu podziału, twierdzi brytyjski "The Observer" w wydaniu z 17 października.
Powołując się na czołowego teologa anglikańskiego, gazeta poinformowała, że raport na temat przyszłości Kościoła Anglikańskiego, opracowany na zlecenie prymasa, abp. Rowana Williamsa, zawiera zalecenia do wyciągnięcia sankcji w stosunku do liberalnego skrzydła tego Kościoła, lub choćby do udzielenia napomnienia. Zdaniem komisji, która opracowała raport, same zalecenia nie wystarczą, aby zadowolić skrzydło ultrakonserwatywne. Do najważniejszych punktów spornych należy wprowadzenie sakry biskupiej dla kobiet, wyświęcanie na księży osób otwarcie przyznających, że są homoseksualistami oraz wprowadzenie obrzędu błogosławieństwa dla par tej samej płci. Po konsekracji przed rokiem biskupa-homoseksualisty Gene Robinsona wspólnotę z Kościołem episkopalnym w USA (których wchodzi w skład liczące ok. 70 mln wyznawców wspólnoty anglikańskiej) wypowiedziała już większość Kościołów narodowych, głównie w Afryce. Od swoich diecezji odłączyło się ponad 100 parafii Kościoła episkopalnego w USA i przyłączyło się do diecezji ewangelikalnych w Afryce. Natomiast wiele diecezji tradycjonalistycznych zorganizowało się w sieć, która opowiada się za utworzeniem "Kościoła w Kościele". Oznaczałoby to, że w przyszłości konserwatywne parafie podlegające "liberalnemu" biskupowi przy podejmowaniu decyzji będą mogły się opowiadać po stronie bliższych im "ideowo" biskupów. Według "Observera" raport komisji zawierać będzie również zalecenia stopniowych sankcji wobec Kościoła w USA. Między innymi biskupi tego kraju mogliby zostać wyłączeni ze wspólnych spotkań światowego anglikanizmu.
Znajduje się ona na powierzchni ponad 30 tys. metrów kw., prezentując ponad 90 scen biblijnych.
W ubiegłym roku całkowita produkcja wodoru w Chinach przekroczyła 36 mln ton.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.