Polski tankowiec Romanka osiadł w nocy z czwartku na piątek na mieliźnie u zachodnich wybrzeży Łotwy - informuje agencja BNS, powołując się na rzeczników łotewskich sił zbrojnych. Trwają przygotowania do ściągnięcia tankowca z mielizny.
Łotewski ośrodek poszukiwań morskich i koordynacji ratownictwa wysłał na miejsce jednostkę straży przybrzeżnej i jeden z okrętów. W operacji ratowniczej uczestniczy też personel łotewskich sił powietrznych, a służby ratownicze w Rydze i Windawie postawiono w stan pogotowia - pisze BNS.
Romanka osiadła na mieliźnie w odległości ok. 50 metrów od brzegu, ok. 8 km od niewielkiej nadmorskiej miejscowości Pavilosta.
W miejscu, gdzie polski statek osiadł na mieliźnie, nie stwierdzono zanieczyszczenia wody. Przedstawicielka łotewskiego Urzędu Morskiego Sarma Kocane powiedziała BNS, że tankowiec nie przewoził żadnego ładunku. Nie zaobserwowano też wycieku paliwa ze zbiorników, ani żadnych znaczących uszkodzeń statku.
Jeśli potwierdzi się, że Romanka nie została uszkodzona, będzie kontynuowała rejs.
Według BNS Romanka z siedmioosobową załogą wyszła z Gdańska w czwartek, biorąc kurs na Rygę, gdzie miała zawinąć w piątek wieczorem.
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.
Ich zdaniem próbują zarobić na wojnie na Ukrainie przez podwyższanie stawek za tranzyt ropy.