Wśród ogromnych szkód wywołanych we Włoszech przez atak niepogody są poważne straty w zalanej bazylice świętego Marka w Wenecji. Pod wodą znalazły się dziesiątki metrów kwadratowych liczącej tysiąc lat mozaiki na posadzce.
Kustosz bazyliki Carlo Alberto Tesserin poinformował we wtorek, że woda wdarła się też do baptysterium i jednej z kaplic.
To rezultat największego od 10 lat poziomu tzw. wysokiej wody, regularnie zalewającej Wenecję, w tym także przedsionek bazyliki. Tym razem w wyniku ulewnych opadów przypływ z laguny wywołał znaczne szkody.
Woda osiągnęła poziom 90 centymetrów, zalewając bizantyjskie wrota, kolumny i marmury.
"W ciągu jednego dnia bazylika postarzała się o 20 lat; być może to nawet optymistyczna ocena" - stwierdził Tesserin po tym, gdy woda utrzymywała się tam przez 16 godzin.
Poniedziałkowe zalanie świątyni uznano za piąte pod względem wielkości w jej historii.
Wśród ofiar są niemowlęta. To jedna z największych takich tragedii w tym roku.
Na tym obszarze toczyły się w 1944 r. ciężkie walki między Armią Czerwoną a III Rzeszą.
Grzegorz Krychowiak przeszedł do występującego w lidze okręgowej Mazura Radzymin.
Odpalono międzykontynentalne pociski balistyczne Jars i Siniewa.
Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem.