Wrak Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem, jest własnością RP; oczekujemy jego zwrotu jak najszybciej - przekazał PAP resort dyplomacji, odnosząc się do wystąpienia rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, według której wrak samolotu nadal nie może zostać zwrócony Polsce.
Rzeczniczka MSZ Rosji, odnosząc się na czwartkowej konferencji prasowej do - jak to ujęła - żądań, pretensji i oskarżeń adresowanych do strony rosyjskiej w związku z jakoby sprzecznym z prawem przetrzymywaniem elementów samolotu, stwierdziła, że sprawa karna, prowadzona przez rosyjski Komitet Śledczy w sprawie katastrofy smoleńskiej, nie została zakończona. Powtórzyła stanowisko, że wrak samolotu, jako dowód rzeczowy w tej sprawie, nadal nie może zostać zwrócony Polsce. Dodała, że zgodnie z rosyjskim kodeksem postępowania karnego szczątki samolotu "powinny być przechowywane podczas sprawy karnej aż do uprawomocnienia się wyroku".
"W kolejną rocznicę tragicznego wydarzenia, które przyniosło przed dziewięcioma laty rzeczywiście wielkie ludzkie nieszczęście, w tym również połączyło nasze narody (...), wzywamy stronę polską do adekwatnego zdania sobie sprawy z trudnych okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem. Jej skutki do tej pory wymagają od nas profesjonalnego, uczciwego i, oczywiście, delikatnego podejścia. Jesteśmy zainteresowani tym, by w rezultacie wszystkich procedur prawnych ostatecznie tę sprawę zakończyć" - oświadczyła Zacharowa. Zapewniła jednocześnie, że właściwe organy rosyjskie "są w pełni otwarte do współdziałania ze stroną polską" i że "przejawiały takie stanowisko w ciągu wszystkich tych lat".
Polskie MSZ pytane przez PAP o tę wypowiedź przedstawicielki rosyjskiego resortu dyplomacji, podkreśliło, że "ze zdziwieniem" przyjmuje stanowisko Federacji Rosyjskiej. "Wrak jest własnością RP. Polska oczekuje jego zwrotu jak najszybciej" - podkreślił resort.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."