Podejrzana przesyłka znaleziona we wtorek w ambasadzie Węgier w Atenach i wysadzona prewencyjnie przez saperów zawierała jedynie dokumenty - podała policja.
Do incydentu doszło tydzień po tym jak do placówek dyplomatycznych w mieście rozesłano przesyłki z materiałami wybuchowymi.
Policja wysłała saperów do węgierskiej ambasady znajdującej się w dzielnicy Kolonaki w centrum greckiej stolicy po otrzymaniu informacji o podejrzanej przesyłce.
Po wysadzeniu jej saperzy poinformowali, że nie zawierała materiałów wybuchowych, a jedynie przesłane do ambasady dokumenty.
Wcześniej policja ewakuowała ośmiopiętrowy budynek, w którym znajduje się ambasada i zabezpieczyła jego okolicę.
W ubiegłym tygodniu do ambasad w Atenach oraz kilku europejskich polityków wysłano kilkanaście przesyłek zawierających materiały wybuchowe ukryte w książkach.
Grecka policja uważa, że za ostatnią serię alarmów bombowych odpowiedzialne są lewackie bojówki.
Na liście uwolnionych więźniów jest m.in. laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.