Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Szefowa tymczasowego rządu Kirgistanu Roza Otunbajewa oświadczyła w piątek, że zwolennicy prezydenta Kurmanbeka Bakijewa przygotowują nowe akty przemocy i nie zamierzają się poddać.
Odsunięty od władzy prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew przed ucieczką z rodziną opróżnił państwową kasę - powiedział w piątek przedstawiciel rządu tymczasowego. Jeden z braci Bakijewa miał też wydać rozkaz strzelania do cywilów.
Unia Europejska poinformowała w piątek, że do Kirgistanu pojedzie jej wysłannik, by "we współpracy z międzynarodowymi partnerami" pomóc w rozwiązaniu kryzysu w tej środkowoazjatyckiej byłej republice sowieckiej.
Pomimo użycia przez siły bezpieczeństwa Tajlandii gazu łzawiącego i armatek wodnych, antyrządowym demonstrantom udało się w piątek wedrzeć na teren stacji satelitarnej, skąd nadawany jest sygnał opozycyjnej telewizji Kanał Ludowy.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton z zadowoleniem przyjęła w czwartek "wczesne oznaki stabilizacji w Kirgistanie i koniec konfrontacji". Zaapelowała o dalszą powściągliwość, przywrócenie porządku publicznego i dialog.
Przywódczyni kirgiskiej opozycji Roza Otunbajewa oświadczyła w czwartek, że przejmuje obowiązki prezydenckie i rządowe i że zwróci państwu aktywa, które zostały "nielegalnie sprywatyzowane".
W Kirgistanie rząd tymczasowy, powołany przez opozycję przeciwko prezydentowi Kurmanbekowi Bakijewowi, ogłosił w czwartek, że sprawuje kontrolę w kraju.
Przedstawiciele kirgiskiej opozycji oświadczyli w środę, że rząd ustąpił, a prezydent Kurmanbek Bakijew opuścił Biszkek - poinformowała rosyjska agencja RIA Nowosti. Brak oficjalnego potwierdzenia.
Kirgiska opozycja poinformowała w środę wieczorem o utworzeniu własnego rządu. Ogłoszono to w państwowej telewizji w Biszkeku, nad którą członkowie opozycji przejęli kontrolę.
Co najmniej 19 osób zginęło, a prawie 200 zostało rannych w starciach milicji z manifestantami w kilku miastach Kirgistanu, przede wszystkim w stolicy, Biszkeku - podała w środę rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia. Opozycja mówi o 100 zabitych, a jej lider podejmie rozmowy z prezydentem.