Czy uda się przezwyciężyć wewnątrzprawosławne spory, paraliżujące ostatnimi czasy dialog ekumeniczny? Czas pokaże. Po ostatnim spotkaniu zwierzchników i przedstawicieli Kościołów prawosławnych w Konstantynopolu szanse na kompromis zdają się rosnąć.
Czasami samo stawianie wymagań nie wystarczy, potrzebne są środki, by te wymagania zrealizować. Młodzi ludzie korzystający ze stypendiów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia nazywani są żywym pomnikiem Papieża Polaka. To najsensowniejszy pomnik, jaki kiedykolwiek, gdziekolwiek wystawiono Janowi Pawłowi II.
Owszem, można i trzeba swoje spojrzenie na Słowo Boga weryfikować z tym, co mówi Kościół, ale strach przed jakąkolwiek interpretacją, zwłaszcza w kontekście własnego życia i sytuacji, w której dziś się znajduję, to jeden z powodów, dla którego Słowo Boga w życiu konkretnego człowieka nie ma szans zadziałać, a przynajmniej zadziałać w pełni.
Trzeba odkryć wartość wprowadzeń, które wyjaśniają treść liturgii (...) i wraz z Konstytucją o Liturgii świętej Soboru Watykańskiego II uczynić je przedmiotem formacji liturgicznej pasterzy i wiernych.
Do czego to doszło... Całkiem niedawno we Wrocławiu trwał kiermasz handlarzy ludzkim nieszczęściem, nazywany ładnie Targami Rozwodowymi. W odpowiedzi na tę biznesową inicjatywę zorganizowano Targi Wierności. Różnica nie tylko w jakości. Po prostu te drugie oferują towar gratis. Za rozwód trzeba słono zapłacić. Nie tylko pieniędzmi.
Pytanie, czy potrafimy mówić o moralności chrześcijańskiej nie jako o zbiorze zakazów ograniczających dostępne człowiekowi przyjemności, ale jako o drodze, na której człowiek jest najszczęśliwszy i naprawdę wolny. Czy potrafimy naszym życiem pokazywać, że Bóg = wolność = szczęście?
Golgota wciąż trwa. Tymi słowami Radio Watykańskie rozpoczęło kolejne doniesienia o antychrześcijańskich ekscesach w Indiach. Kiedy świat zdecyduje się jakoś zareagować?
Jeśli miałabym jedną wolną godzinę w programie telewizyjnym do zagospodarowania przez redakcję katolicką, to co w tej godzinie powinno się znaleźć? Czy na pewno transmisja liturgii? Może lepiej porozmawiać z ludźmi o tym, czym żyją, ustawiając problemy w świetle wiary?
Nawet najgorsza prawda, z którą wspólnota potrafi się zmierzyć zgodnie z zasadami, które głosi, mniej przyniesie szkody, niż dużo mniejsze zło, ale ukrywane i ujawnione w atmosferze sensacji.
Wielu kapłanów „połamało zęby" nie przy budowie kościoła czy remoncie plebanii, ale próbując powołać do istnienia grupę modlitewną, biblijną czy zaangażować parafian w jakiś ruch odnowy. To sprawia, że parafie wiejskie w coraz mniejszym stopniu stają się środowiskami, wprowadzającymi w życie Kościoła i dającymi doświadczenie Kościoła - wspólnoty.