Sudan jest on wyrzutem sumienia całego cywilizowanego świata – powiedział ks. Waldemar Cisło.
KAI: Czy podział Sudanu na dwa państwa Republikę Sudanu i Republikę Sudanu Południowego nie złagodził napiętej sytuacji?
- Sytuacja chrześcijan w Sudanie północnym jest o tyle trudna, gdyż obowiązuje tam islamskie prawo szariatu. Wyznawcy Chrystusa byli zmuszani do przechodzenia na islam także przy użyciu presji ekonomicznej. Np. jeśli ktoś nie miał pracy to dostawał ją, gdy tylko stawał się muzułmaninem. Jak opowiadał nam arcybiskup Chartumu, kard. Gabriel Zubeir Wako często zdarzało się tak, że wiele rodzin, aby przetrwać w piątek chodziła do meczetów a w niedzielę do kościoła. Uzasadniali to, że jeśli chcą pieniędzy i żywności to idą do meczetu a jak chcę się pomodlić to do świątyni katolickiej. Są to wielkie ludzkie dylematy, gdy ojciec rodziny musi ukrywać swoją wiarę, aby przetrwać.
KAI: Czy podział rozwiąże tą sytuację?
- Wątpię. Patrząc od strony ekonomicznej to większość bogatych złóż ropy naftowej leży w Sudanie Południowym, który nie ma dostępu do morza stąd jej transport idzie przez północną część kraju. I to jest największe źródło konfliktu. Przypomnijmy, że prezydent Republiki Sudanu Omar Hassan al-Bashir jest ścigany listem gończym wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżający go o zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo, dokonywane od lat w Darfurze i w całym Sudanie. On odpowiada za śmierć milionów istnień ludzkich. Ponadto kraj ten jest prawie całkowicie zniszczony, panuje w nim 80 proc. bezrobocie a analfabetyzm sięga 90 proc. Możemy więc sobie wyobrazić przed jakimi wyzwaniami stoi ten kraj.
KAI: Ogłoszenie niepodległości w lipcu przez Sudan Południowy wzbudziło pewne nadzieje...
- Byłem tam wtedy i widać było oznaki nadziei. Nawet mieli je uchodźcy w obozach. Niestety nie jest tak, że zaraz po ogłoszeniu niepodległości wszystko się zmienia. Przypomnijmy sobie naszą sytuację w latach 90. XX w. Także myśleliśmy, że po odzyskaniu wolności wszystko się zmieni. Okazało się, że wolność ma ona swoje blaski i cienie. Podobnie jest tam. Są środowiska, które nie chcą pokoju. Zwróćmy też uwagę na kolejny wielki powód do wstydu dla dzisiejszego świata jakim jest handel niewolnikami. W Sudanie dziecko można kupić za 15 dolarów. W tym wypadku wspólnota międzynarodowa całkowicie zawiodła.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.