Założenia wchodzącej w życie 1 stycznia ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, w której zapisano m.in. nowe przepisy adopcyjne, są dobre. Problemem jest brak odpowiednich środków finansowych do jej wdrożenia oraz zbyt duże wymagania dla placówek niepublicznych - mówią KAI pracownicy katolickich ośrodków opiekuńczo-adopcyjnych z mniejszych miast
Część tych placówek zostanie zlikwidowana, gdyż nie spełnia ustawowego progu 20 adopcji przeprowadzonych w 2010 roku. W związku z licznymi skargami Sejm postanowił przedyskutować ustawę podczas rozpoczynającego się dziś trzydniowego posiedzenia. Nowa ustawa zobowiązuje marszałków województw do przejęcia placówek adopcyjnych. Teraz pieczę nad ośrodkami publicznymi sprawują powiaty, placówkom niepublicznym (kościelnym i prowadzonym przez organizacje pozarządowe) zlecają zadania adopcyjne w drodze umowy, częściowo je w tym finansując. Przejęte zostaną te ośrodki adopcyjne, które przeprowadziły w 2010 roku minimum 10 (placówki publiczne) lub 20 (niepubliczne) adopcji. Pozostałe po 1 stycznia przestaną istnieć.
W myśl ustawy, wojewódzkie samorządy terytorialne znacznie lepiej niż struktury rządowe będą kontrolować przebieg spraw związanych z opieką nad dziećmi oraz z ich problemami na danym terenie.
Nowe przepisy wprowadzają obowiązek zatrudnienia w każdej gminie tzw. asystenta rodziny - nowego urzędnika, którego zadaniem będzie m.in. pomagać rozwiązywać rodzinie patologicznej problemy socjalne, a rodzicom – rozwiązywać kłopoty wychowawcze oraz wsparcie dla rodzin w uzyskiwaniu kwalifikacji zawodowych w celu znalezienia pracy i wyjścia z ubóstwa.
Z kolei powiaty muszą po 1 stycznia zatrudnić koordynatorów pieczy zastępczej. Ich zadaniem będzie nadzór nad funkcjonowaniem rodzin zastępczych oraz ich wsparcie. Każdy z nich ma objąć opieką do 15 rodzin w powiecie.
Ustawa spotkała się z krytyką Konwentu Marszałków RP, nakłada bowiem na samorząd województwa obowiązek zorganizowania i prowadzenia ośrodków adopcyjnych jako zadania zleconego z zakresu administracji rządowej. Ośrodki te mają być utworzone do dnia 31 grudnia 2011 r., ale nie ma na to wystarczających środków.
„Utworzenie i późniejsze funkcjonowanie takich podmiotów wymaga zapewnienia odpowiednich środków finansowych. Wszystkie samorządy województwa w sierpniu br. złożyły do wojewodów plany budżetowe na 2011 i 2012 r. umożliwiające realizację tego zadania. Do połowy października żadne województwo nie otrzymało informacji zwrotnej o wysokości planowanej dotacji z budżetu Państwa” – czytamy w „Stanowisku Konwentu Marszałków RP”, podpisanym przez jego przewodniczącego, Jacka Protasa.
Jak argumentują marszałkowie województw, brak informacji o wysokości dotacji przewidzianych na adopcje „nie daje możliwości ustalenia ostatecznego kształtu sieci ośrodków adopcyjnych i równomiernego rozmieszczenia ich w województwach w celu zapewnienia dostępu do specjalistów wszystkim zainteresowanym rodzinom”.
Ministerstwo Finansów przewidziało w przyszłym budżecie na pokrycie kosztów wprowadzenia ustawy o pieczy zastępczej 62 mln zł, w tym na prowadzenie ośrodków adopcyjnych 32 mln zł. Z informacji Związku Powiatów Polskich wynika natomiast, że aby dobrze zorganizować nowy system adopcji i pieczy zastępczej, potrzeba znacznie więcej, co najmniej 700 mln zł. - Czyli praktycznie ustawa jest niewykonalna. Samorządy od 1 stycznia nie będą w stanie tej ustawy wykonywać – uważa poseł Stanisław Szwed (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.
„Stąd m.in. propozycja ze strony samorządów, by te zadania nie były obligatoryjne, a jedynie fakultatywne. A skoro tak, to wiadomo, że ustawa przestanie funkcjonować, bo bez środków żaden samorząd nie będzie w stanie pomagać rodzinom zastępczym czy ośrodkom adopcyjnym” – dodaje Szwed.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.