U wybrzeży wyspy Giglio we Włoszech rozpoczęła się w niedzielę po południu delikatna operacja wypompowania paliwa z pierwszego z sześciu zbiorników leżącego tam wraku statku Costa Concordia. Akcja ta była wielokrotnie odkładana z powodu złej pogody.
Tym razem operacja została przyspieszona o jeden dzień dzięki dobrym warunkom panującym na morzu.
W zbiornikach znajduje się prawie 2,5 tysiąca ton paliwa, które stanowi poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego w malowniczym, turystycznym regionie Toskanii.
W katastrofie statku wycieczkowego 13 stycznia zginęły 32 osoby. Dotychczas znaleziono ciała 17 z nich.
Kolejnym etapem działań po wypompowaniu paliwa będzie opracowanie planów usunięcia wraku. Operacja ta może potrwać zdaniem ekspertów nawet do 10 miesięcy.
Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy - dodał.
Co najmniej pięć osób zginęło, a 40 zostało rannych w wypadku na ceremonii religijnej.
Biblioteka Watykańska w czasie wojny stała się azylem dla prześladowanych Żydów.