Na grzbiecie boeinga prom kosmiczny Discovery odleciał wczoraj z Przylądka Canaveral do... muzeum. Będzie wystawiony w Smithsonian National Air and Space Museum. Następcami legendarnych amerykańskich statków kosmicznych mogą zostać prywatne rakiety wykonujące komercyjne loty w kosmos - pisze "Rzeczpospolita"
Pierwsi astronauci takim prywatnym statkiem kosmicznym mają polecieć w 2012 roku - zapowiada założyciel prywatnej firmy SpaceX Elon Musk. Już 30 kwietnia 2012 roku na stację kosmiczną poleci towarowa kapsuła Dragon na pokładzie rakiety Falcon 9 konstrukcji SpaceX. To właśnie Dragon ma w przyszłości zabierać także ludzi - wyjaśnia "Rzeczpospolita".
Wczorajsze "przejście na emeryturę" promu Discovery, który trzydzieści lat służył Amerykanom i 39 razy latał na orbitę, kończy 30-letni okres lotów wahadłowców. Ten program NASA służył głównie do wysyłania zaopatrzenia na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Teraz zadania wahadłowców mają przejąć statki kosmiczne produkowane przez prywatne firmy, którym NASA tę misję powierzyła. Pierwszą jest wspomniana już SpaceX. Jednak nie ustępuje jej kroku Orbital, który przygotowuje konstrukcję rakiety Antares i pojazdu kosmicznego Cyngus.
Po wahadłowcu Discovery do muzeum ma trafić również Endeavour. Ten jednak będzie można oglądać w Kalifornijskim Centrum Nauki. W ostatnią misję wyruszy już pod koniec kwietnia.
Amerykanie prace nad swoim programem lotów kosmicznych zaczęli już pod koniec lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku. NASA chciała wprowadzić wahadłowce jako alternatywę dla rakiet jednorazowego użytku. Głównym zadaniem miało być również realizowanie kolejnych lotów na księżyc. Pierwszy na orbitę wyruszył prom Columbia. Wystartował 12 kwietnia 1981 roku. Następne były: Challenger (1983), Discovery (1984), Atlantis (1985) i Endeavour (1992). Katastrofy Challengera i Kolumbii wywołały krytykę pod adresem NASA i amerykańskich aspiracji kosmicznych.
USInterior
Space Shuttle Discovery Flies Over Washington DC
Msza św. w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.