Białoruś odwołała wszystkich pracowników swojej ambasady w Szwecji i wystąpiła do Sztokholmu o odwołanie do końca miesiąca pracowników szwedzkiej ambasady w Mińsku. Jak podkreśliło w środę białoruskie MSZ, nie jest to zerwanie stosunków dyplomatycznych.
MSZ w Mińsku napisało w wydanym w środę komunikacie, że po wydaleniu przez Szwecję dwóch starszych rangą dyplomatów Białorusi i pozostawieniu tam tylko dwóch młodszych dyplomatów, "niemających pełnomocnictw ani kwalifikacji do kierowania misją" dyplomatyczną nie jest możliwe zapewnienie jej normalnego funkcjonowania.
"W tych warunkach strona białoruska jest zmuszona podjąć decyzję o odwołaniu (pracowników) swojej ambasady w Szwecji i powrocie wszystkich pracowników do Republiki Białoruś. Odpowiednie działania są już podejmowane. Jednocześnie, opierając się na zasadzie wzajemności, zapisanej m.in. w art. 2 Konwencji Wiedeńskiej, stronie szwedzkiej zaproponowano odwołanie do 30 sierpnia 2012 r. (pracowników) swojej ambasady z Republiki Białoruś" - napisało białoruskie MSZ w komunikacie.
Jak podkreśla resort, strona białoruska "wychodzi z założenia, że wszyscy pracownicy szwedzkiej ambasady od tego dnia utracą swój status".
"Strona białoruska podkreśla szczególnie mocno, że w kontekście wspomnianych kroków nie ma mowy o zerwaniu stosunków dyplomatycznych" - dodaje białoruskie MSZ.
Resort zwraca uwagę, że powrót dwustronnej współpracy do poprzedniego poziomu obecności dyplomatycznej w stolicach obu państw będzie możliwy "tylko w wypadku, jeśli strona szwedzka w dialogu z Białorusią powróci do przestrzegania (...) zasad wzajemnego szacunku, suwerennej równości państw i sprzyjania rozwojowi stosunków dwustronnych".
4 lipca dwoje Szwedów zrzuciło z awionetki nad okolicami Mińska kilkaset pluszowych misiów z apelami o wolność słowa. Awionetka wleciała na terytorium Białorusi nielegalnie. W związku z tą akcją prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zdymisjonował szefa służb granicznych i dowódcę sił powietrznych za niedopełnienie obowiązków służbowych. W piątek białoruskie MSZ powiadomiło, że nie przedłużyło akredytacji szwedzkiemu ambasadorowi w Mińsku Stefanowi Erikssonowi. W odpowiedzi Szwecja poprosiła o opuszczenie kraju dwóch białoruskich dyplomatów.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.