Miłosierdzie może być jednym z tematów homilii papieża Franciszka podczas wtorkowej Mszy na placu Świętego Piotra z okazji inauguracji jego pontyfikatu.
Miłosierdziu i jego sile, zdolnej zmienić świat na lepsze, nowy biskup Rzymu poświęcił zarówno swą homilię podczas niedzielnej Mszy w parafii za Spiżową Bramą, jak i improwizowane rozważania w czasie pierwszego spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Wydaje się, że determinacja, z jaką papież porusza tę kwestię, stanowi zapowiedź, że będzie ona jednym z fundamentów jego pontyfikatu. Drugi kluczowy aspekt swego spojrzenia papież przedstawił podczas spotkania z dziennikarzami, gdy wyznał: "Jakże chciałbym Kościoła ubogiego i dla ubogich".
Sprawa miłosierdzia bardzo zbliża Franciszka do Jana Pawła II, choć - jak się zauważa - w żadnym ze swych wystąpień nie cytował on swych poprzedników.
Z kolei komentatorzy przekonani o tym, że papież z Argentyny zdecydowany jest zmienić nie tylko oblicze Kościoła, ale także samego Watykanu i papiestwa oczekują, że w "programowej" homilii odnajdą zapowiedzi takich zmian.
Uroczystość inauguracji pontyfikatu rozpocznie się oficjalnie o 9.30. Papież przybędzie na plac pół godziny wcześniej, by przywitać się z wiernymi i objechać samochodem poszczególne sektory.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.