Co mówił Papież w Loreto? (teksty)

KAI

publikacja 06.09.2004 06:17

O niesieniu krzyża z Jezusem mówił Jan Paweł II w Loreto.

(po hiszpańsku) 4. Krzyż Jezusa uczynił pokornymi uczniami i bohaterskimi świadkami troje błogosławionych, dopiero co ogłoszonych. Piotr Tarrés y Claret, najpierw lekarz, a następnie kapłan, poświęcił się apostolstwu świeckich wśród młodych z Akcji Katolickiej w Barcelonie, których później był asystentem. Wykonując zawód lekarza oddał się ze szczególną troską najuboższym chorym, mając świadomość, że "chory jest symbolem Chrystusa cierpiącego". Będąc kapłanem, poświęcił się z wielkoduszną odwagą zadaniom swej posługi, pozostając wiernym zobowiązaniu, podjętemu w przededniu święceń: "Tylko jeden plan, Panie, Święty Kapłanie, za wszelką cenę". Przyjął z wiarą i bohaterską cierpliwością okrutną chorobę, która doprowadziła go do śmierci w wieku zaledwie 45 lat. Mimo cierpienia powtarzał często: "Jak dobry jest Pan dla mnie!". I ja jestem prawdziwie szczęśliwy". 5. Albert Marvelli, młodzieniec silny i wolny, wielkoduszny syn Kościoła w Rimini i Akcji Katolickiej, pojmował swe krótkie, zaledwie 28-letnie życie, jako dar miłości dla Jezusa dla dobra braci. "Jezus otoczył mnie swoją łaską - pisał w swoim dzienniku - nie widzę niczego poza Nim, nie myślę o czym innym, jak tylko o Nim". Z codziennej Eucharystii Albert uczynił centrum swego życia. W modlitwie szukał inspiracji także do zaangażowania w politykę, w przekonaniu o konieczności pełnego życia w historii jako dzieci Boże, aby uczynić z niej historię zbawienia. W trudnym okresie drugiej wojny światowej, która siała śmierć i pomnażała przemoc i straszliwe cierpienia., błogosławiony podsycał intensywne życie duchowe, z którego wypływała owa miłość do Jezusa, która kazała mu zapominać nieustannie o sobie, by obarczać się krzyżem ubogich. 6. Również błogosławiona Pina Suriano - urodzona w Partitico w diecezji Monreale - pokochała Jezusa miłością żarliwą i wierną do tego stopnia, że mogła z całym spokojem zanotować: "Nie robię nic innego, jak żyję Jezusem". Z Jezusem rozmawiała sercem oblubienicy: "Jezu, spraw, żebym była coraz bardziej Twoja. Jezu, pragnę żyć i umierać z Tobą i dla Ciebie". Już jako dziewczyna wstąpiła do młodzieży żeńskiej Akcji Katolickiej, a później została jej działaczką na szczeblu parafii, znajdując w stowarzyszeniu wartościowe bodźce do ludzkiego i kulturowego wzrastania w klimacie intensywnej braterskiej przyjaźni. Dojrzewała w niej prosta i niewzruszona wola oddania Bogu jako ofiarę miłości swego młodego życia, w szczególności dla uświęcenia i wytrwałości kapłanów. 7. Drodzy bracia, przyjaciele z Akcji Katolickiej, przybyli do Loreto z Włoch, Hiszpanii i wielu stron świata! Dzisiaj, poprzez beatyfikację trojga Sług Bożych, Pan mówi wam: największy dar, jaki możecie uczynić Kościołowi i światu, to świętość.

Więcej na następnej stronie