Homoseksualizm społeczny jest grupą świadomą swego zbiorowego "my", zorganizowaną na różne sposoby i kierującą się w swej działalności właściwą sobie orientacją ideologiczną - twiredzi na łamach Naszego Dziennika ks. prof. Tadeusz Ślipko SJ.
Trzy charakterystyczne znamiona homoseksualizmu społecznego posłużą nam za dyspozycję krytycznej refleksji nad jego społecznym statusem, przede wszystkim zaś nad treściową zawartością głoszonej przez ten ruch ideologii. Homoseksualizm jako grupa społeczna Nie ma sporu odnośnie do historycznego faktu przeobrażenia się homoseksualizmu z czysto indywidualnej i prywatnej postawy w odrębną zbiorową kategorię współczesnego życia społecznego. Inaczej ma się natomiast sprawa z jego liczebnością. W Uzasadnieniu dodanym do Projektu ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich senator Szyszkowska określa homoseksualizm społeczny jako "największą grupę mniejszościową", której liczebność ocenia na "około 2 mln osób". Podaje wszakże te dane, nie przytaczając żadnej wiarogodnej dokumentacji. Przytoczyć jej oczywiście nie mogła, gdyż statystycznych obliczeń homoseksualizmu w Polsce nikt, jak dotąd, nie przeprowadził. Przypuszczać raczej należy, że p. Szyszkowskiej chodzi o co innego. Przedstawia homoseksualizm jako "największą grupę mniejszościową", aby stworzyć pozory masowego charakteru tego zjawiska, co w pewnym stopniu usprawiedliwiałoby próby jego legalizacji. Na podstawie dostępnych, aczkolwiek skąpych i nietypowych danych można o tej grupie powiedzieć, że w Polsce jest to populacja raczej nieliczna. Z uwagi jednak na współczesne prądy cywilizacyjne i jej międzynarodowe powiązania zmusza do tego, aby uważnie śledząc jej działalność, odpowiednio się do niej ustosunkować.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.