Emerytowany arcybiskup Manili kard. Jaime L. Sin wyraził pragnienie udania się do Watykanu na rozpoczynające się 18 kwietnia konklawe, które ma wybrać nowego papieża.
Mimo kłopotów ze zdrowiem 78-letni purpurat ma nadzieję, że będzie w stanie znieść blisko 16-godzinną podróż do Rzymu i wziąć udział w głosowaniu na nowego następcę św. Piotra. Kardynał od wielu lat ma problemy z nerkami i cierpi na cukrzycę tak, iż w ostatnich latach musiał poważnie ograniczyć swe wystąpienia publiczne. Od 1998 r. musi poddawać się trzy lub cztery razy w tygodniu dializie, dwa lata temu przeszedł zawał serca a w październiku ub.r. trafił do szpitala z powodu poważnego spadku ciśnienia. W tej sytuacji hierarcha, idąc za radami lekarzy, postanowił nie jechać do Watykanu na konklawe i taki komunikat wydała kilka dni temu ambasada Filipin przy Stolicy Apostolskiej, ostatnio jednak on sam zmienił decyzję i wyraził nadzieję, że mimo wszystko będzie mógł wyjechać. Wywodzący się z rodziny chińskiej Sin jest jednym z trzech purpuratów, mających prawa wyborcze, mianowanych kardynałami jeszcze przez Pawła VI w 1976 r. Jeśli nie będzie mógł wziąć udziału w zbliżającym się konklawe, wśród 116 pozostałych wyborców kardynałami z nominacji Pawła VI będą tylko dwaj hierarchowie kurialni: Amerykanin William Baum (liczący obecnie 78 lat) i Niemiec Joseph Ratzinger (77). Wszystkich pozostałych mianował już Jan Paweł II, co oznacza z kolei, że przytłaczająca większość elektorów będzie uczestniczyć w konklawe po raz pierwszy w życiu.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.