Kilkudziesięciu uczestników manifestacji przeciw wysokim kosztom życia, zgromadzonych w kościele w Lusace, zostało napadniętych przez zwolenników partii rządzącej Zambią.
Wśród poszkodowanych są ciężko ranni. Zajście w stolicy tego kraju miało miejsce w budynku należącym do afrykańskiej wspólnoty protestanckiej Bible Gospel Church.
Uczestnicy zostali zaatakowani jeszcze przed opuszczeniem kościoła, z którego mieli wyjść w pochodzie – poinformował ks. Bernard Makadani, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Zambii. – Sprawcy to najprawdopodobniej sympatycy Frontu Patriotycznego, który jest dominującą partią w tamtejszym parlamencie. Wśród rannych miał się znaleźć biskup wspomnianego Kościoła protestanckiego John Mambo, który w ostatnich miesiącach otwarcie krytykował rząd.
Przyczyną manifestacji był sprzeciw wobec odwołania państwowych zapomóg, które pozwalały na utrzymanie pod kontrolą cen benzyny i kukurydzy. Spowodowało to, jak podkreśla ks. Makadani, pogorszenie warunków życia już i tak biednych mieszkańców Zambii.
"To jest demokracja" odpowiadają na krytykę zakwalifikowania AfD jako organizacji ekstremistycznej.
Kiedy wchodzą na obrady i z nich wychodzą zawsze czekają na nich reporterzy.
Ponad 30 osób zostało rannych, w tym osiem jest w stanie krytycznym.