Pokój nie może dłużej czekać - apeluje arcybiskup Gulu w północnej Ugandzie, gdzie dzieci są głównymi ofiarami toczącej się tam od 20 lat wojny.
Abp John Baptist Odama wezwał do podjęcia konkretnych kroków mogących położyć kres przemocy. Hierarcha przewodniczył w Amuru dorocznym obchodom Dnia Dziecięctwa. Przy tej okazji przypomniał, że Armia Oporu Pana wcieliła siłą w szeregi swego rebelianckiego ugrupowania ponad 35 tysięcy dzieci. Arcybiskup wskazał, że zmuszane są one do walki, a nawet do dokonywania mordów na swych najbliższych. Apel o położenie kresu konfliktowi między ugandyjskim rządem a rebeliantami zabrzmiał w czasie, gdy jawią się pewne nadzieje na osiągnięcie porozumienia pokojowego. Obecnie trwają negocjacje między prezydentem a rebeliantami. Obserwatorzy wyrażają nadzieje, że pokój może być zawarty do końca września br. Położyłby on kres 20-letniej wojnie, w której zginęło ponad 100 tysięcy osób, a ponad milion musiało opuścić swe domy.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.