Co najmniej 10 osób zginęło w pożarze, który wybuchł w czwartek wieczorem czasu polskiego w domu seniora w mieście Hailun, w prowincji Heilongjiang na północnym wschodzie Chin. Według chińskiej telewizji państwowej ogień podłożył jeden z pensjonariuszy.
Do pożaru doszło w nocy na piątek czasu lokalnego w skrzydle, w którym mieści się hospicjum. W nocy przebywały tam 32 starsze osoby.
W wybudowanym w 2005 roku domu opieki mieszkają 283 osoby, głównie byli rolnicy, którzy nie mają żadnego źródła dochodu.
Państwowa telewizja CCTV poinformowała, że powodem pożaru było podpalenie. Ogień podłożył jeden z pensjonariuszy, który podejrzewał, że skradziono mu rzeczy osobiste.
Agencja Associated Press pisze, że wyzwaniem dla Chin, gdzie pomoc socjalna jest niedofinansowana, a ludność szybko się starzeje, jest zapewnienie bezpiecznej i niedrogiej opieki nad osobami starszymi.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.