Co zrobić, kiedy czarny kot przetnie nam drogę? Przejść na drugą stronę ulicy albo poczekać, aż ktoś przetnie pechową linię za nas? W grę wchodzi też trzecie rozwiązanie - można Bogu ducha winne zwierzę... ukatrupić - twierdzi Rzeczpospolita.
Absurdalne? Nie dla włoskiej organizacji broniącej praw zwierząt Aidaa. Jej przedstawiciele twierdzą, że każdego roku w niewyjaśnionych okolicznościach znika we Włoszech ponad 60 tys. czarnych kotów. "Zgłaszane są nam przypadki zabijania czarnych kotów przez ludzi przesądnych albo w czasie rytuałów ezoterycznych, a nawet satanistycznych" - informuje organizacja i tłumaczy: od stuleci czarne koty są "źle traktowane i postrzegane jako zwierzęta, które przynoszą pecha, ucieleśniają zło lub są wiązane z nieczystymi siłami". Szczyt zniknięć zwierzaków ma przypadać na Halloween - 31 października. Żeby pokazać, jakie święto to przynosi straty, obrońcy czworonogów chcą ustanowić 17 listopada narodowym Dniem Mobilizacji na rzecz Czarnych Kotów. Na szczęście w innych krajach czarnym kotom wiedzie się lepiej. Bo choć we Francji diabelski czworonóg przebiegający drogę przy blasku księżyca oznacza śmierć podczas epidemii, to już Anglicy wierzą, że gdy koty (kolor niestety niesprecyzowany) opuszczają dom, zapanuje w nim wieczna choroba. Szkoci zaś są przekonani, że obcy czarny kot na ganku przynosi powodzenie. Jak zwykle oryginalni Amerykanie uważają, że gdy zobaczy się jednookiego kota, należy splunąć na kciuk, przypieczętować nim wnętrze dłoni i wypowiedzieć życzenie. Wkrótce się spełni. Ale najlepiej wziąć sobie do serca słowa Groucho Marksa, popularnego amerykańskiego komika występującego przed laty z braćmi, który ze śmiertelną powagą twierdził: "Widok czarnego kota przecinającego drogę oznacza, że zwierzę dokądś idzie".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.