Reklama

Z Krakowa do Kazachstanu

W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie złożono 15 kwietnia akta procesu beatyfikacyjnego ks. Władysława Bukowińskiego, kapłana, który był wielkim apostołem Kazachstanu, a wywodził się z archidiecezji krakowskiej.

Reklama

Przy tej okazji gośćmi Radia Watykańskiego byli: ks. Jan Nowak, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Bukowińskiego, ks. Andrzej Scąber, delegat kardynała krakowskiego w procesie diecezjalnym, i ks. Jan Czyrek, proboszcz parafii św. Floriana w Krakowie. Rozmowę przeprowadził o. Stanisław Tasiemski OP. – Jakie znaczenie ma postać ks. Władysława Bukowińskiego dla Kościoła nie tylko krakowskiego, ale także dla Kościoła powszechnego? Ks. J. Nowak: Sługa Boży ks. Władysław Bukowiński żył w latach 1904-1974. Pochodził z Berdyczowa, skąd rodzina przeniosła się w roku 1920, uciekając przed sowietami. W Krakowie studiował prawo, a później teologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1931 r. został wyświęcony na kapłana na Wawelu. Był prefektem gimnazjum „Tereska” w Rabce, a później wikariuszem w Suchej Beskidzkiej. W 1936 r. wyjechał na Kresy, do Łucka, gdzie był proboszczem katedry. Wykładał w seminarium. Aresztowany w 1940 r. został cudownie uratowany i do końca wojny duszpasterzował w Łucku. Od 1945 r., skazany na 10 lat łagrów, przebywał w Czelabińsku, Żezkazganie, a następnie wrócił do Karagandy. W Żezkazganie napisał historię Polski, tam też w łagrze był duszpasterzem. Zesłany do Karagandy, podjął tajne duszpasterstwo. Ponadto odbył podróże misyjne do Tadżykistanu, w okolice Ałma-Aty, Aktiubińska, Semipałatyńska. Wraz z kolegami, ks. Józefem Kuczyńskim i ks. Bronisławem Drzepeckim, byli na ziemi kazachskiej po wojnie pionierami pracy duszpasterskiej. Za tę pracę w latach 1954-58 został ponownie „odznaczony” łagrami. Po trzech latach wrócił do Karagandy, gdzie zajmował się duszpasterstwem do śmierci w 1974 roku. W Karagandzie też został pochowany. Kard. Stanisław Dziwisz nazwał go „ojcem odradzającego się Kościoła w Kazachstanie”. W liście do prof. Górskiego ks. Bukowiński pisze: „Wszędzie, gdzie byłem, widziałem głęboką celowość tego, że tam właśnie byłem”. Napisał setki listów do swoich przyjaciół. Na prośbę kard. Karola Wojtyły napisał „Wybór wspomnień i informacji dla moich przyjaciół”. Ten wybór został wcześniej wydany pod tytułem „Wspomnienia z Kazachstanu”. Jan Paweł II, będąc w Kazachstanie, powiedział: „Ks. Władysława Bukowińskiego spotykałem wielokrotnie – trzykrotnie, gdy był w Polsce. Zawsze podziwiałem go za kapłańską wierność i apostolski zapał”. – Ks. Bukowiński był postacią szczególnie bliską Janowi Pawłowi II. Jak to się wyrażało? Ks. J. Nowak: Przede wszystkim tym, że ks. Bukowiński odwiedzał kard. Wojtyłę zawsze, kiedy był w Polsce. Zdawał wtedy relacje z duszpasterstwa, które prowadził. Jan Paweł II, spotykając się w Kazachstanie z prezydentem, powiedział: „Wszystkiego, co wiem o Kazachstanie, dowiadywałem się od księdza Bukowińskiego”. – To świadczy rzeczywiście o tym, że zawsze czuł się kapłanem krakowskim... Ks. J. Nowak: Tak, był kapłanem krakowskim, później natomiast był kapłanem w diecezji w Łucku. – Jaki charakter ma sam proces i jak udało się zakończyć go na poziomie diecezjalnym?

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
0°C Piątek
rano
wiecej »

Reklama