Podczas konferencji podsumowującej projekt "Powrót do tradycji winiarskich ziemi sandomierskiej" można było degustować pierwsze wino wytworzone z winorośli zasadzonych w Winnicy św. Jakuba.
Konferencja towarzyszyła XXIII Spotkaniom Sadowniczym, które odbyły się w Hali Sportowo-Widowiskowej w Sandomierzu. Tradycyjnie podczas dwudniowych spotkań uczestnicy mogli wysłuchać wykładów na temat zwiększenia plonów, ochrony drzew owocowych, ale także uczestniczyć w praktycznych pokazach ich pielęgnacji.
Drugi dzień został poświęcony w dużej mierze kwestiom związanym z uprawą winorośli oraz problemom ze sprzedażą win wyprodukowanych przez prywatne winiarnie.
Zanim jednak głos zabrali naukowcy i winiarze, Halina Sadecka z Ośrodka Promowania i Wspierania Przedsiębiorczości przybliżyła zebranym i zachęciła do udziału w projekcie „Góry Świętokrzyskie naszą przyszłością”, który stawia głównie na promowanie i rozwój dawnych tradycji regionu z wykorzystaniem ich m.in. w agroturystyce, produkcji tradycyjnych wyrobów itp. – Cieszy fakt, że nasze wspaniałe tradycje zaczynają się odradzać w coraz szerszych kręgach – mówiła H. Sadecka. – My zaś ze swej strony staramy się je jak najlepiej wspierać.
W ramach tego programu jest realizowany projekt „Powrót do tradycji winiarskich ziemi sandomierskiej”, którego autorem i koordynatorem jest Towarzystwo Naukowe Sandomierskie. – Chodzi o podniesienie atrakcyjności regionu poprzez wykorzystanie lokalnych i tradycyjnych zasobów, a jednym z nich jest uprawa winorośli – wyjaśniał dr Janusz Suszyna, członek TNS, wykładowca w sandomierskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. – Nasz projekt rozpoczął się 1 lipca 2013 r. od prac pielęgnacyjnych w Winnicy św. Jakuba, by przygotować ją do szkoleń i pokazów, które miały się w niej odbywać. A miejsce to nie było przypadkowe, gdyż uprawa winorośli zaczęła się tu wraz z przybyciem pierwszych dominikanów, czyli w roku 1226.
W ubiegłym roku realizatorom projektu udało się po raz pierwszy po przerwie trwającej od XVI stulecia zebrać owoce i wytworzyć z nich wino. – Ponieważ winogrono zostało zebrane zbyt wcześnie, ale wymusił to harmonogram zajęć – usprawiedliwiał się J. Suszyna – sok na wino był zbyt kwaśny, dlatego otrzymaliśmy trunek o nieco kwaskowym posmaku, taki superwytrawny – dodał żartobliwie. – W tym roku nie będziemy go wystawiać w konkursie, bo moglibyśmy przegrać, ale w przyszłym roku spodziewam się, że pokonamy okolicznych winiarzy. I mam nadzieję, że marzenie o. Tytusa uda się nam spełnić, by mógł do sprawowania Mszy św. używać wina pochodzącego z przyklasztornej winnicy.
Prezentacji butelek z winem towarzyszyła mała uroczystość wręczenia trunku przedstawicielom władz samorządowych – burmistrzowi Jerzemu Borowskiemu oraz wicestaroście Wojciechowi Dzieciuchowi. W dowód uznania za niezmordowaną działalność, m.in. na rzecz promocji idei przeszczepów, zdrowego stylu życia i Sandomierszczyzny, specjalną butelkę otrzymał z rąk o. Wojciecha Kroka OP, przeora klasztoru św. Jakuba, Jan Statuch.
Marta Woynarowska /GN Jan Statuch został uhonorowany za swoją różnorodną działalność – Dziękuję bardzo naszym sadownikom, warzywnikom za ogromne „tak" dla transplantacji. Gdziekolwiek jestem, zawsze podkreślam, że te lessowe wyżyny rodzą najlepsze jabłka i inne owoce, które każdego roku zawożę chorym dzieciom czekającym na przeszczep lub operację serca – powiedział J. Statuch.
Podziękowania pomysłodawcom i wszystkim osobom pracującym nad przywróceniem świetności Winnicy św. Jakuba złożył o. Krok. – Nasz, czyli dominikanów, udział w tym przedsięwzięciu jest najmniejszy – stwierdził o. Wojciech. – Wszystko zawdzięczamy pasjonatom z Towarzystwa Naukowego Sandomierskiego, w tym dr Magdalenie Kapłan i dr. Januszowi Suszynie, opiekunom winnicy. Dziękuję również za ogromny wkład pracy słuchaczom Uniwersytetu Trzeciego Wieku, a także studentom PWSZ oraz uczniom sandomierskich szkół. Mam nadzieję, że mimo iż się dopiero uczymy, nie zawiedziemy naszych mistrzów – dodał ojciec przeor.
O najwcześniejszych winnicach sandomierskich mówiła Dominika Burdzy (z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach), która – dzięki niezwykle wnikliwej analizie źródeł przechowywanych m.in. w Archiwum Diecezjalnym – dotarła do zupełnie nieznanych faktów. Przedstawiła także przyczyny upadku upraw winorośli w Sandomierzu i okolicach, których należy szukać nie tylko w oziębieniu klimatu, ale także w zniszczeniach spowodowanych licznymi wojnami i najazdami w okresie XVII i początkach XVIII w.
Praktycznym sprawom uprawy winorośli i produkcji wina swoje wystąpienia poświęcili pozostali prelegenci. Dr Magdalena Kapłan (z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie) mówiła o prowadzeniu winnicy w chłodnym klimacie, Marceli Małkiewicz (właściciel Winnicy Sandomierskiej) opowiedział, jak prawidłowo należy wykonać nastaw wina gronowego, natomiast Marcin Płochocki (właściciel Winnicy Płochockich) próbował rozwiązać największą bodaj bolączkę polskich winiarzy, czyli jak pokonać przeszkody, by móc legalnie sprzedawać wino wytworzone we własnej winiarni.
Konferencję zakończyła degustacja wina wytworzonego z winorośli Winnicy św. Jakuba.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.