Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu powiedział w piątek, że wszystkim żołnierzom ukraińskim na Krymie umożliwiono wyjazd na Ukrainę, lecz 8 tysięcy z nich wolało zostać i dołączyć do armii rosyjskiej. Wypowiedź ministra przekazała rosyjska telewizja.
Szojgu oświadczył na nadzwyczajnej naradzie kolegium ministerstwa obrony, że około trzem tysiącom byłych żołnierzy ukraińskich już zapewniono miejsca w szeregach armii rosyjskiej, a teraz trzeba stworzyć warunki do jak najszybszej adaptacji tych ludzi.
Minister zaprzeczył, by opuszczający Krym żołnierze ukraińskich sił zbrojnych byli źle traktowani. Nazwał "niewłaściwymi i prowokacyjnymi" doniesienia "niektórych mediów ukraińskich" o takim ich traktowaniu.
Szojgu oświadczył, że obecnie Rosja przekazuje Ukrainie uzbrojenie i sprzęt wojskowy rozformowanych na Półwyspie Krymskim oddziałów ukraińskich.
Pod koniec marca szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej generał Walerij Gierasimow informował, że we wszystkich 193 jednostkach wojskowych Sił Zbrojnych Ukrainy, które stacjonowały na Krymie, podniesiono flagi FR. Według oficjalnych danych służbę na Krymie pełniło 18,8 tys. ukraińskich wojskowych.
Tymczasem minister Szojgu w swym piątkowym wystąpieniu podkreślał, że chęć służenia w rosyjskich siłach zbrojnych wyraziła większość ukraińskich żołnierzy z Krymu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.