Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zdołała wjechać w niedzielę do opanowanego przez prorosyjskich separatystów Słowiańska na wschodniej Ukrainie, gdzie ma zamiar wyjaśnić okoliczności strzelaniny, w wyniku której zginęły trzy osoby.
O dotarciu do miasta poinformował jeden z członków misji - podała ukraińska redakcja Deutsche Welle. Wcześniej tego dnia rzecznik misji Mychajło Borciukiw informował, że nie może ona wjechać do Słowiańska ze względów bezpieczeństwa.
Do strzelaniny w Słowiańsku doszło w niedzielę nad ranem. MSW Ukrainy oświadczyło, że w jej wyniku trzy osoby zginęły, a trzy zostały ranne. Strzelanina wybuchła między prorosyjską samoobroną na jednym z punktów kontrolnych na wjeździe do miasta a nieznanymi osobami, które miały zaatakować ten punkt.
MSZ Rosji oświadczyło, że atak koło Słowiańska pokazuje, iż władze w Kijowie nie potrafią rozbroić nacjonalistów i ekstremistów. O wszczęcie strzelaniny rosyjska dyplomacja oskarżyła ukraiński Prawy Sektor, ten jednak kategorycznie temu zaprzeczył.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uznała, że w Słowiańsku doszło do "cynicznej prowokacji". Podobne zdanie wyraziła wicesekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Wiktoria Siumar.
Misja OBWE na Ukrainie pomaga władzom tego kraju we wprowadzeniu w życie porozumienia z Genewy, gdzie szefowie dyplomacji Ukrainy, USA, UE i Rosji ustaliły w czwartek, iż razem będą wspierały działania na rzecz deeskalacji konfliktu we wschodnich regionach.
W porozumieniu z Genewy oświadczono, że wszystkie strony konfliktu na Ukrainie muszą powstrzymać się od wszelkiej przemocy, zastraszania i prowokacyjnych działań. Uczestnicy spotkania zdecydowanie potępili i odrzucili wszelkie przejawy ekstremizmu, rasizmu i nietolerancji religijnej, łącznie z antysemityzmem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.