Pomimo operacji antyterrorystycznej, prowadzonej we wschodnich obwodach Ukrainy, wzrasta aktywność prorosyjskich separatystów w tym regionie kraju - poinformowała w poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
"Separatyści wzmacniają działania w kierunku destabilizacji sytuacji" - powiedziała na konferencji prasowej w Kijowie rzeczniczka SBU Maryna Ostapenko.
Ostrzegła przed możliwymi atakami terrorystycznymi na ważne obiekty, takie jak tama na zbiorniku wodnym niedaleko Doniecka; według informacji ukraińskich służb specjalnych dowódcy oddziałów prorosyjskich separatystów polecili swoim ludziom zdobycie materiałów wybuchowych używanych w kopalniach.
Ostapenko oświadczyła także, że kilka dni temu SBU przechwyciła substancję radioaktywną, która mogłaby posłużyć do skonstruowania tzw. brudnej bomby. Było to 1,5 kilograma uranu-235 - powiedziała.
"Niebezpieczna substancja została wwieziona na terytorium Ukrainy z samozwańczej Republiki Naddniestrza samochodem na zagranicznych numerach rejestracyjnych" - zaznaczyła Ostapenko informując, że zatrzymano ośmiu obywateli Ukrainy i Rosjanina, którzy przewozili ten ładunkiem.
Mówiąc o operacji antyterrorystycznej rzeczniczka wyjaśniła, że jej aktywna faza została wstrzymana na czas długiego weekendu majowego, jednak w poniedziałek została odnowiona. "Najważniejszym zadaniem jest utworzenie pasa bezpieczeństwa wokół regionów, w których dochodzi do przemocy, by nie rozlała się ona na inne obwody" - podkreśliła Ostapenko.
Główne działania operacji antyterrorystycznej odbywają się na północy obwodu donieckiego, gdzie separatyści kontrolują miasto Słowiańsk i część znajdującego się kilkanaście kilometrów od niego Kramatorska. W poniedziałek w Słowiańsku trwają ciężkie walki ze zbuntowanymi przeciwko władzom w Kijowie bojownikami. Według MSW Ukrainy po obu stronach są ofiary.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.