1 kwietnia Marcin Grabiński wspólnie z przewodnikami Markiem Kapelą i Andrzejem Zyskowskim wyruszył na trasę drugiego etapu ultramaratonu o długości 107 km z Kostrzyna nad Odrą do Kwilicza.
Pierwszy etap ultramaratonu z Berlina do Poznania, liczący 117 km, biegacze zakończyli o 1.30 w nocy, po krótkim odpoczynku,. Ponieważ zmęczeni sportowcy nie mogli głęboko zasnąć, wyruszyli rano na kolejny etap „Biegu Na Tak”. W trakcie trwania lubuskiego odcinka biegu śmiałkom towarzyszyły bardzo trudne warunki atmosferyczne, huraganowy wiatr, opady śniegu, deszczu i gradu. – Jesteśmy bardzo zmęczeni, ale chcemy dobiec do mety, do Poznania, i musimy zdążyć, bo przecież jutro rozpoczyna się Triduum Paschalne i chcemy w nim uczestniczyć. Liturgia Męki Pańskiej w Wielki Piątek będzie prawdziwym doświadczeniem cierpienia i bólu, który pozwoli mi może lepiej zrozumieć mękę Chrystusa – powiedział inicjator biegu Marcin Grabiński. Na 20-kilometrowym odcinku towarzyszyła ultramartończykom pani Paulina ze Zbąszynia, która przyjechała na trasę biegu zaraz po pracy i chciała chociaż przez chwilę wspierać biegaczy w ekstremalnym wysiłku.
Trasa biegu z Berlina do Poznania nie jest przypadkowa. Poznański „Bieg Na Tak” jest wzorowany na niemieckim biegu „Run of Spirit”, który odbędzie się już po raz 7. w tym roku. Niewidomy biegacz z Polski jest również ambasadorem berlińskiego biegu.
Biegacze, pokonując łącznie trasę o długości 275 km, chcą zwrócić uwagę społeczeństwa na problemy podopiecznych Stowarzyszenia „Na Tak”, opiekującego się osobami niepełnosprawnymi, i wypromować „Bieg Na Tak”. – Chcemy pokazać, że niepełnosprawność nie eliminuje z życia, podejmowania wyzwań; chcemy dodać odwagi wszystkim, którzy stracili nadzieję – mówił Marcin Grabiński.
Ostatni etap z Kwilicza do Poznania liczy 67 km, ale będzie niezwykle trudnym wyzwaniem, ponieważ biegacze na nocleg w Kwiliczu dobiegną najprawdopodobniej ok. godz. 3 nad ranem. Finisz nad Jeziorem Maltańskim planowany jest ok. godz. 17.
– Prośmy czytelników „Gościa Niedzielnego” o modlitwę za nas, żebyśmy dotarli do celu – powiedział Marcin Grabiński.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.