Półtorej tony - tyle ważą medale, które otrzymają na mecie przy Stadionie Narodowym uczestnicy 3. Orlen Warsaw Marathon i 85. mistrzostw Polski mężczyzn oraz Biegu OSHEE na 10 km. Na trasie długości 42 km 195 m zaprezentują się 33 zespoły muzyczne.
Start obu biegów, do których zgłosiło się ponad 20 tys. osób z 40 krajów, nastąpi o godz. 9.30 z Wybrzeża Szczecińskiego. Trasa "dziesiątki" prowadzi ulicami Starego Miasta i Powiśla, natomiast maratonu m.in. Mostem Świętokrzyskim, Gagarina, Puławską na Ursynów; dalej do Powsina, następnie Jana III Sobieskiego, Powiślem i ponownie przez Most Świętokrzyski na Stadion Narodowy.
Tytułu mistrza Polski broni Henryk Szost (WKS Grunwald Poznań), do którego od trzech lat należy rekord kraju na dystansie 42 km 195 m (2:07.39). Faworyci niedzielnej imprezy to Etiopczycy: Markos Geneti (2:04.54), Lemi Berhanu (2:05.28 - najlepszy w tym roku czas na świecie), Tolossa Debebe (2:07.41), Debele Dereje (2:07.48), a także Ukrainiec Dmytro Baranowski (2:07.15) i Kenijczyk Elijah Kemboi (2:07.34).
W gronie zawodniczek najlepszy rekord życiowy ma Etiopka Fatuma Sado - 2:25.39, a z Polek mieszkająca w Bydgoszczy Olga Ochal (LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża) - 2:31.33. Kobiety o medale 35. mistrzostw kraju walczyły tydzień temu w Łodzi, gdzie zwyciężyła Monika Stefanowicz (WKS Grunwald Poznań) - 2:29.28.
W Biegu OSHEE na 10 km wystartuje wicemistrz Europy w maratonie Yared Shegumo (AZS AWF Warszawa). Jego rywalami będą m.in. Kenijczycy - Joel Kosgei Komen, Julius Kipkorir Kilimo i Stephen Kiplimo, którzy wygrali już w Polsce kilka zawodów na dystansie 42 km 195 m.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.