Ekstremiści z Państwa Islamskiego zamordowali pięciu dziennikarzy pracujących dla libijskiej telewizji we wschodniej części Libii - poinformował w poniedziałek jeden z wojskowych dowódców libijskich. Dziennikarze byli zaginieni od sierpnia 2014 roku.
Reporterzy wyjechali wówczas z Tobruku, gdzie relacjonowali inaugurację uznawanego na arenie międzynarodowej parlamentu, i udali się w drogę do Bengazi. Jednym z punktów ich podróży była Darna nad Morzem Śródziemnym, miasto będące bastionem islamistów.
Dowódca wojskowy we wschodniej Libii Faradż al-Barassi powiedział, że ciała dziennikarzy z poderżniętymi gardłami znaleziono w pobliżu miasta Al-Bajda. Według niego odpowiedzialni za morderstwo są rebelianci lojalni wobec Państwa Islamskiego. Nie wiadomo, kiedy dziennikarze zostali zabici.
Dziennikarze, czterej Libijczycy i Egipcjanin, pracowali dla stacji Barqa TV, wspierającej federalizm wschodniej Libii - poinformowali dziennikarze z Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy z siedzibą w Brukseli. Według tej organizacji reporterzy zostali uprowadzeni w punkcie kontrolnym Państwa Islamskiego i zostali zamordowani "niedawno".
Przewodniczący federacji Jim Boumelha oświadczył, że środowisko jest "głęboko wstrząśnięte tym brutalnym morderstwem".
Libia jest pogrążona w chaosie, który zapanował, gdy obalono i zabito w 2011 roku dyktatora Muammara Kadafiego. W kraju są obecnie dwa nieuznające się parlamenty i dwa rządy toczące spór o władzę. Parlament w Trypolisie, Powszechny Kongres Narodowy, sprzyja radykalnym islamistom.
Nieislamistyczna Izba Reprezentantów przeniosła się latem ubiegłego roku do Tobruku, po opanowaniu Trypolisu przez ugrupowanie zbrojne o nazwie Świt Libii.
Parlament ten został wyłoniony w wyniku wyborów z czerwca 2014 r. i jest uznawany przez społeczność międzynarodową.
Tekst przygotowany został na tradycyjną środową audiencję generalną.
Na początku Wielkiego Postu sprawuje się obrzęd „wybrania”, czyli „wpisania imienia”.
Od teraz można wędrować po słynnej papieskiej świątyni korzystając z laptopa lub konsoli.