Napięcie da się rozwiązać jedynie przy pomocy dialogu politycznego.
Istnieje problem z wypełnieniem w praktyce na Ukrainie traktatu z Mińska. Jednak w kościelnych relacjach ze Wschodem nie brakuje nadziei, czego znakiem będzie obecność prawosławnego teologa na prezentacji encykliki o ekologii oraz coraz większa wola świętowania Wielkanocy pod wspólną datą. Wątek ten znalazł miejsce podczas papieskiego spotkania z uczestnikami światowych rekolekcji kapłańskich. Odpowiadając wczoraj na pytanie holenderskiego księdza o relacje z Rosją Putina i z tamtejszym prawosławiem Franciszek rozszerzył tę perspektywę na kwestie historyczno-polityczne.
„Istnieje pewne napięcie kulturowe, które także dzisiaj daje o sobie znać – powiedział Papież. – I to napięcie geopolityczne – a mówię o geopolityce stanowiącej część historii Europy – da się rozwiązać jedynie przy pomocy dialogu politycznego. W konkretnym przypadku ludności rosyjskojęzycznej regionu Doniecka na Ukrainie w tym momencie sprawa jest załatwiona jedynie na papierze: traktat z Mińska został podpisany przez wszystkich, ale nie ma woli wprowadzenia go w życie. A zatem wszystko sprowadza się do jakiegoś nominalizmu politycznego: coś się deklaruje, podpisuje się traktaty, ale potem ich się nie wypełnia. Tak wygląda aktualna sytuacja”.
Ojciec Święty przeszedł następnie do kwestii dialogu ekumenicznego z prawosławiem. Zaznaczył, że największe zbliżenie nastąpiło z patriarchatem Konstantynopola. Problemem pozostają napięcia wewnątrzprawosławne. Dlatego sam Franciszek duże nadzieje pokłada w zapowiedzianym soborze wszechprawosławnym. Wiele dobrego w relacjach katolicko-prawosławnych zrobiły też obchody stulecia rzezi Ormian oraz współczesne męczeństwo chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
„Z geopolitycznego punktu widzenia wciąż istnieje trochę napięcia: między Unią Europejską a środowiskami ciążącymi ku Moskwie; między NATO a środowiskami wschodnimi... – mówił dalej Ojciec Święty. – Tam przeżywają to trochę jako zagrożenie i pobudza to do takich rzeczy, jakie obserwujemy. Dla mnie było wielkim oświeceniem, że wraz z prawosławnymi mamy bronić podstawowych wartości chrześcijańskich, że jesteśmy w tym samym świetle. Bo Kościół prawosławny nie pozwala się ideologicznie kolonizować przez nowe teorie, które wypływają z systemu społeczno-ekonomicznego, w centrum stawiającego pieniądz”.
Franciszek zaznaczył też, że najbardziej znaczącym krokiem na rzecz jedności między katolikami i prawosławnymi, a szerzej między chrześcijańskim Wschodem i Zachodem, byłoby ustalenie wspólnej daty obchodzenia Wielkanocy.
„Jeśli chodzi o problem Wielkanocy, który wszyscy pragniemy rozwiązać, to trzeba przyznać, że wszędzie znajdą się jakieś grupki fundamentalistów, które chcą zachować tradycję – stwierdził Papież. – Bartłomiej zezwolił na coś takiego w dwóch miejscach; jedno z nich pamiętam: chodzi o Finlandię, gdzie prawosławni są mniejszością. Tam patriarcha zezwolił wiernym, aby świętowali Wielkanoc razem z luteranami, właśnie po to, by uniknąć zgorszenia takiej sytuacji: «Mój Chrystus zmartwychwstaje dzisiaj, a twój za tydzień». Takie coś budzi nieco zgorszenia. I już bł. Paweł VI naprawdę poszukiwał jedności w świętowaniu Paschy. Sądzę, że ostatecznie ustali się – i nad tym bardzo pracuje patriarcha Tawadros – żeby ta uroczystość miała stałą datę. Bo jeśli będzie się szło nadal za tradycją klasztorów prawosławnych, to przecież się to stale przesuwa o jeden dzień tygodnia. I skończy się na tym, że świętowalibyśmy Wielkanoc w sierpniu! A zatem trzeba, aby to uzgodniono, i Kościół katolicki od czasów Pawła VI jest gotowy zrezygnować z ustalania daty na pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca”.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.