W miejscowościach Smęgorzów i Małec (pow. dąbrowski) w Małopolsce w sobotę po południu strażacy przystąpili do ewakuacji mieszkańców kilkunastu podtopionych zabudowań - podał rzecznik małopolskiej straży pożarnej, Andrzej Siekanka.
Gospodarstwa zalewa woda gromadząca się w obniżeniach terenu po ulewnych deszczach, które nawiedziły Małopolskę z piątku na sobotę. Część powiatu Dąbrowa Tarnowska, który najmocniej ucierpiał w powodzi, leży na terenach depresyjnych.
Na pozostałych obszarach województwa sytuacja nie pogarsza się. Na dużych rzekach w regionie nie doszło do przekroczenia stanów alarmowych, woda opada. Mieszkańcom regionu w większości dały się we znaki potoki i tworzące się po ulewach rozlewiska.
Po nocnych opadach strażacy interweniowali w Małopolsce ponad 600 razy, do godz. 14 ewakuowano 631 osób, wypompowali wodę z ponad 400 budynków, usunęli ponad 20 powalonych drzew i 4 zerwane linie energetyczne. Działania prowadzi 230 zastępów zawodowej i ochotniczej straży - w sumie ponad 1 070 osób.
Małopolska policja podała, że w Łapanowie w pow. bocheńskim niespełna dwuletni chłopczyk uległ wypadkowi, gdy jego rodzice udrożniali przepełniony rów melioracyjny. Wezbrana woda porwała dziecko pod betonowy przepust. Rodzicom udało się wydostać nieprzytomnego malca z wody. Chłopczyk został przetransportowany śmigłowcem do szpitala dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Przebywa na oddziale intensywnej terapii.
W sobotę po południu alarm powodziowy obowiązywał w powiatach: dąbrowskim, tarnowskim oraz w gminie Brzeszcze (pow. oświęcimski) i gminie Borzęcin (pow. brzeski).
Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązywało w powiecie Brzesko, w gminie Limanowa oraz w miastach Andrychów i Tarnów.
Woda w rzekach zaczęła szybko opadać, od rana obniżyła się od kilku do nawet kilkudziesięciu centymetrów. Mimo to stany alarmowe przekroczone były jeszcze na rzekach: Uszwicy w Borzęcinie o 70 cm, Szreniawie w Biskupicach o 33 cm. Wisła w Jawiszowicach przekraczała stan ostrzegawczy o 103 cm.
Przy likwidacji skutków powodzi zaangażowani są strażacy z całego regionu. Z Krakowa oraz z terenów, które nie ucierpiały od ulew przekazano do najbardziej dotkniętych powiatów sprzęt, głównie pompy. Na teren powiatu Dąbrowa Tarnowska została oddelegowana małopolska kompania powodziowa.
W nocy z piątku na sobotę, w wyniku intensywnych opadów wezbrane potoki i woda gromadząca się w obniżeniach terenu podtopiły, a w niektórych przypadkach zalały, wiele gospodarstw i domów. W miejscowości Narożniki w gm. Radgoszcz (pow. Dąbrowa Tarnowska) doszło do rozmycia odcinka wału na lokalnym zbiorniku retencyjnym. Strażacy uszczelnili go. W gminie Wojnicz (pow. Tarnów) przerwany został wał na lokalnym potoku Więckówka.
Woda najbardziej dała się we znaki mieszkańcom powiatów: Dabrowa Tarnowska i Tarnów oraz niektórych gmin na terenie powiatów: brzeskiego, wadowickiego, proszowickiego i oświęcimskiego.
Prócz gospodarstw woda zalała także kilka budynków użyteczności publicznej, uszkodziła jeden most oraz szereg stacji transformatorowych. Uszkodzonych zostało też wiele dróg, na ogół gminnych.
Synoptycy ostrzegają, że w weekend w Małopolsce mogą występować punktowo intensywne opady deszczu. Znacząca poprawa pogody może nastąpić na początku tygodnia.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.