Prokuratura Rejonowa w Kętrzynie umorzyła śledztwo ws. podejrzeń molestowania przez księdza kilkunastu dziewczynek poniżej 15. roku życia.
Sprawa we wszystkich mediach pojawiła się w 2012 roku. Wówczas dyrektor szkoły w Garbnie koło Korsz zawiadomiła policję o możliwości molestowania przez proboszcza spod Kętrzyna kilkunastoletnich dziewczynek. Ksiądz od samego początku twierdził, że nic takiego nie miało miejsca, a cała sprawa jest zwykłym nieporozumieniem. Duchownemu od razu jednak została przyszyta łatka „pedofila”, a sprawa trafiła do prokuratury. Do czasu wyjaśnienia sprawy ksiądz został również zawieszony w obowiązkach proboszcza.
Prokuratorskie śledztwo trwało kilka miesięcy – w trakcie przesłuchań okazało się m.in. że część dziewczynek zgłoszonych jako poszkodowane wcale się za takie nie uważa, a biegła psycholog potwierdziła, że jedna z dziewczynek, które oskarżały księdza, ma tendencje do ubarwiania rzeczywistości i jest bardzo podatna na sugestie innych. Prokuratura Rejonowa w Kętrzynie pod koniec 2012 r. umorzyła śledztwo, ponieważ w zebranym materiale dowodowym nie znalazła podstaw do postawienia jakichkolwiek zarzutów. Po umorzeniu sprawy i przyjrzeniu się jej przez komisję kościelną, metropolita warmiński w lipcu 2014 r. mianował księdza proboszczem w parafii pod Ostródą.
Sprawą jednak zainteresowali się Prokurator Generalny oraz Rzecznik Praw Dziecka. Na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku śledztwo zostało podjęte na nowo w październiku zeszłego roku – kętrzyńska prokuratura po ponownym zbadaniu sprawy jeszcze raz postanowiła ją umorzyć. 29 września postanowienie utrzymał w mocy Sąd Rejonowy w Kętrzynie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.