- Co najmniej 11 osób zginęło, a 15 odniosło ciężkie obrażenia w wyniku dwóch przypadków rażenia piorunem we wschodnich Indiach - poinformowała w środę agencja Associated Press, powołując się na przedstawicieli miejscowych władz.
Do tragedii doszło we wtorek w stanie Bengal Zachodni, ok. 120 km na północny zachód od stolicy stanu, Kalkuty.
Jak podał przedstawiciel lokalnego rządu Rajesh Singh, dziewięć osób, w tym czworo dzieci, zginęło, jedząc obiad w domu podczas burzy; dwie inne piorun zabił tego samego dnia, gdy pracowały na polu. Ranne osoby, u których stwierdzono poparzenia, przebywają w miejscowym szpitalu.
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że był bardzo niezadowolony z izraelskiego ataku.
Co najmniej 25 osób zginęło, a ponad 600 zostało rannych w trakcie antyrządowych protestów.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się rząd. Zaplanowano odprawę w BBN.