Wzywamy chrześcijan na całym świecie, a w szczególności naszych braci protestantów ewangelicznych na półkuli północnej, aby czytali Caritas in Veritate, rozważali ją i na nią odpowiedzieli – czytamy w deklaracji 68 intelektualistów ewangelicznych na temat ostatniej encykliki Benedykta XVI.
Ta bezprecedensowa deklaracja, choć nie jest dokumentem oficjalnym, świadczy o wielkim poparciu tej nowej i najbardziej dynamicznej dziś gałęzi protestantyzmu dla społecznego nauczania obecnego Papieża.
Sygnatariusze utożsamiają się w zasadzie z wszystkimi tezami papieskiego dokumentu. „Popieramy” i „podzielamy” to najczęściej używane w tym tekście słowa. W jednym tylko wypadku chrześcijanie ewangeliczni odczuwają pewien niedosyt. „Życzylibyśmy sobie – czytamy w deklaracji – by encyklika jeszcze mocniej potępiła wynoszenie pieniądza do rangi bożka, czego rezultatem jest aktualna dominacja rynku finansowego nad innymi elementami zglobalizowanej gospodarki”.
Deklaracja szczegółowo omawia główne tezy Caritas in veritate. Przyznaje, że rozwój człowieka należy do procesu przywracania porządku w naturze, zainicjowanego zmartwychwstaniem Chrystusa. Za Benedyktem XVI odrzuca polaryzację między wolnym rynkiem a interwencjonizmem państwa. Podkreśla znacznie zasady pomocniczości: „nie potrzebujemy większej obecności rządu, lecz lepszych rządów” – czytamy w dokumencie.
Sygnatariusze deklaracji nie kryją też zastrzeżeń do aktualnego modelu światowych rządów, jakie reprezentują ONZ, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Światowa Organizacja Handlu czy Bank Światowy. Deklarują w końcu, że chrześcijanie, zgodnie z tym, czego naucza Benedykt XVI, powinni się zachowywać nie jak ofiary aktualnych wydarzeń, lecz jak ich w pełni świadomi twórcy.
Deklaracja poparcia dla społecznej encykliki Benedykta XVI powstała z inicjatywy trzech ewangelicznych organizacji ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Wielkiej Brytanii. Podpisało ją 68 intelektualistów.
Rozpocznie się w piątek koncertem zespołu "Arka Noego" w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu.
Peter Sullivan, który spędził 38 lat w więzieniu za morderstwo, został uniewinniony.
Wcześniej władze Wiecznego Miasta ogłosiły, że w mszy udział weźmie około 250 tys. osób.
"Spędziliśmy razem bardzo miłe chwile, bo on zna wszystkich, a my jego."
Wśród zaatakowanych celów znalazł się szpital, gdzie zginął dziennikarz.