Nową falę antychrześcijańskich prześladowań rozpoczęły władze komunistycznego Laosu. 3. września policja aresztowała chrześcijanina, którego oskarżono o działalność wywrotową z powodu wyznawanej wiary. Na kolejnym uwięzionym władze chciały wymusić wyrzeczenie się wiary, ale ten odmówił, za co został wyrzucony z wioski. W ubiegłą niedzielę policja otoczyła jeden z kościołów i zabroniła wiernym uczestnictwa w nabożeństwach.
W wielu miejscowościach laotańskie władze lokalne zabraniają chrześcijanom posyłania dzieci do szkół. Odmawia się im także dostępu do wody, do opieki zdrowotnej i ochrony. Wyznawców Chrystusa próbuje się uczynić pariasami, czyli wykluczyć z systemu kastowego, który nadal funkcjonuje w życiu społecznym Laosu.
Jak informuje agencja Asianews, władzom w Wientian nie zależy już na otrzymywaniu z zewnątrz pomocy humanitarnej, czego warunkiem było zapewnienie tolerancji religijnej. Obecnie komunistyczne władze Laosu nawiązały bliskie relacje z krajami totalitarnymi, między innymi z Chinami, od których uczą się wielu metod kontroli i walki z chrześcijaństwem.
Szacuje się, że w roku ubiegłym prześladowania w Laosie objęły ponad 500 osób. Polegają one na wykluczeniu społecznym, wypędzaniu z wiosek, pozbawianiu posiadanego majątku, najczęściej niewielkiego. Często stosowaną karą jest konfiskata bydła, równoznaczna z utratą środków do życia. Władze stosują też odmowę wydawania dokumentów tożsamości, co w totalitarnym państwie eliminuje z życia społecznego.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.