Poinformował o tym brat Alois, wskazując na znaczenie osobistego spotkania i małych gestów pokoju wszędzie tam, gdzie dyplomacja i negocjacje polityków wydają się być bezsilne.
Uczestnicy rozpoczynającego się jutro na Łotwie Europejskiego Spotkania Młodych wesprą finansowo swych rówieśników cierpiących konsekwencje wojny w Aleppo, Mosulu i na wschodzie Ukrainy. Poinformował o tym brat Alois, wskazując na znaczenie osobistego spotkania i małych gestów pokoju wszędzie tam, gdzie dyplomacja i negocjacje polityków wydają się być bezsilne wobec dokonującego się zła.
Zwierzchnik ekumenicznej wspólnoty w Taizé, organizującej kolejny już etap pielgrzymki zaufania przez ziemię, podkreślił, że współczesny świat potrzebuje „operacji nadzieja”, stąd pomysł, by zorganizować zbiórkę funduszy na rzecz ofiar toczących się wojen. Wskazał zarazem, że pierwszym krokiem tej „operacji” będzie spotkanie w Rydze młodych z Rosji i Ukrainy, podzielonych konfliktem. „Ważne jest, by ze sobą rozmawiali, nawzajem się słuchali – wskazał brat Alois. – Bez tego rodzaju spotkań sama dyplomacja jest bezsilna”.
Zapewnił, że wkrótce pokój nastanie też między Izraelem i Iranem.
Wydarzenie to było hołdem dla urodzonego w tym mieście Leona XIV.
Ukraina odzyskała też ciała 1200 żołnierzy poległych w wojnie z Rosją.
Cieśnina leżąca między Iranem i Omanem ma kluczowe znaczenie dla transportu ropy naftowej.
Izraelska armia twierdzi, że kontroluje niebo nad Teheranem.