Kościół w Salwadorze zaapelował do władz o zwiększenie kontroli nad produkcją, handlem i dostępnością broni palnej.
Chodzi zwłaszcza o uzbrojenie lekkie, którego powszechna obecność przyczynia się do nakręcania spirali przemocy w kraju. Do tej pory importerzy i sprzedawcy broni oponowali przeciwko jakimkolwiek ograniczeniom, argumentując to „prawem obywateli do samoobrony przed przestępczością”. Wypowiadając się w imieniu salwadorskiego episkopatu bp Gregorio Rosa Chávez stwierdził, że „broń nie jest artykułem pierwszej potrzeby, a tym mniej sposobem na przemoc”. Zaapelował też do społeczeństwa o większą współpracę z policją i prokuraturą. Salwadorski episkopat powitał natomiast z zadowoleniem prezydencką inicjatywę na rzecz ostatecznego wyjaśnienia sprawy śmierci abp. Oscara Arnulfo Romero.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.