Sejmowa komisja finansów publicznych pozytywnie zaopiniowała w środę rządowy projekt nowelizacji ustawy o VAT, przewidujący podniesienie limitu obrotów, zwalniającego z obowiązku płacenia podatku.
Komisja nie zaproponowała do projektu poprawek.
We wtorek w Sejmie odbyło się II czytania projektu. Posłowie wszystkich klubów pozytywnie ocenili zamiar podwyższenia rocznego limitu obrotów, po przekroczeniu którego firma musiałaby płacić VAT. W 2010 r. ma on wynosić 100 tys. zł, zaś w 2011 r. - 150 tys. zł. PiS zaproponował, aby limit 150 tys. zł obowiązywał już od 2010 r.
Rządowy projekt przewiduje, że podatnicy, u których sprzedaż w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyła 100 tys. zł (w 2010 r.) lub 150 tys. zł (w 2011 r.) nie będą musieli płacić VAT. Upoważnia też ministra finansów do wydania kolejnego rozporządzenia, dotyczącego zwolnienia niektórych podatników z obowiązku stosowania kas fiskalnych.
Zgodnie z dołączonym do projektu ustawy projektem rozporządzenia, w 2010 r. z obowiązku stosowania kas mają być zwolnione m.in. osoby świadczące porady prawne czy usługi w zakresie opieki zdrowotnej.
Wiceminister finansów Maciej Grabowski powiedział we wtorek, że podwyższenie limitu obrotów do 100 tys. zł w 2010 r., a do 150 tys. zł dopiero w 2011 r., jest podyktowane względami budżetowymi. "Zmniejszenie już w 2010 r. wpływów o 500 mln zł, a takie będą naszym zdaniem skutki nowelizacji ustawy, byłoby zbytnim obciążeniem dla budżetu" - powiedział. Dodał, że rozłożenie podwyższenia limitu na dwie tury spowoduje, według szacunków resortu, iż wpływy w 2010 r. będą mniejsze o 300 mln zł, zaś w 2011 - o kolejne 200 mln zł.
Jeśli chodzi o zwolnienie z obowiązku stosowania kas przez lekarzy i prawników, to zdaniem wiceministra, na razie nie ma kas, które spełniałyby wymogi potrzebne do rejestrowania obrotów przez te grupy zawodowe. Zapewnił jednak, że stopniowo grup uprzywilejowanych będzie ubywać.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.