Żyjący na Podkarpaciu wyznawcy prawosławia i grekokatolicy w czwartek, zgodnie z kalendarzem juliańskim, świętują Nowy Rok.
Według kalendarza juliańskiego, Nowy Rok, podobnie jak Boże Narodzenie, przypada 13 dni później niż według kalendarza gregoriańskiego, z którego korzystają katolicy.
Największe skupiska wiernych Cerkwi są w województwie podlaskim, mieszkają też m.in. na Podkarpaciu. Są tam także grekokatolicy, również korzystający z kalendarza juliańskiego.
Nadejście nowego roku jest dla chrześcijan wschodnich nie tylko okazją do zabawy na balach lub prywatkach (w Białymstoku i innych miastach regionu było słychać o północy huk petard i widać sztuczne ognie), ale także uroczystością o charakterze religijnym.
Noworoczne nabożeństwa mają liturgię św. Bazylego Wielkiego - nazywanego "jednym z największych doktorów i ojców Kościoła". Św. Bazyli Wielki był autorem wielu dzieł teologicznych, w których wykładał zasady wiary. Żył na przełomie III/IV wieku. Jako biskup Cezarei znany był też m.in. z troski o ludzi starszych, chorych i pielgrzymów.
W Nowy Rok wierni obrządków wschodnich obchodzą także Święto Obrzezania Pańskiego. Modlą się o pokój i łaskę Bożą w nadchodzącym roku.
"W modlitwie dziękczynnej zwracamy się również o pomyślność dla wszystkich ludzi, nie tylko współwyznawców. Noworoczne nabożeństwa kończą się myrowaniem, czyli namaszczaniem wiernych olejem" - powiedział proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy w Bieszczadach ksiądz Andrzej Żuraw.
Dokładnych danych na temat liczby wiernych Cerkwi w Polsce nie ma. Hierarchowie Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oceniają, że w naszym kraju jest ok. 550-600 tysięcy osób prawosławnych, z czego połowa mieszka w województwie podlaskim. Na Podkarpaciu mieszka kilka tysięcy prawosławnych i grekokatolików.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.