Londyńska policja nakazała w środę wieczorem ewakuację stacji metra Angel w dzielnicy Islington i przeprowadziła w jej pobliżu kontrolowaną eksplozję podejrzanego pakunku. Stację wkrótce ponownie otwarto.
Jak podaje tabloid "The Sun", w pobliżu stacji znaleziono podejrzany pakunek i z jego powodu ewakuowano setki pasażerów. Przybyli na miejsce policjanci przeprowadzili kontrolowaną eksplozję. Świadkowie, na których powołuje się "The Sun", twierdzą, że słyszeli dwa wybuchy.
Na terytorium Wielkiej Brytanii obowiązuje czwarty w pięciostopniowej skali poziom zagrożenia terrorystycznego w związku z atakami, do których dochodziło w ostatnich miesiącach.
Po raz ostatni najwyższy poziom zagrożenia wprowadzono w połowie września po zamachu terrorystycznym w londyńskim metrze. Około 30 osób zostało rannych, gdy w wagonie metra na stacji Parsons Green w zachodniej części Londynu eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy. Związana z Państwem Islamskim (IS) agencja informacyjna Amak poinformowała, że zamachu dokonał "oddział" związany z tą dżihadystyczną organizacją.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.