Apelem poległych, trzykrotną salwą honorową i złożeniem kwiatów na cmentarzu w Bredzie, gdzie spoczywa gen. Stanisław Maczek, uczczono w niedzielę pamięć 1. Dywizji Pancernej.
W Bredzie w południowo-zachodniej Holandii od soboty odbywały się uroczystości upamiętniające 73. rocznicę wyzwolenia tego miasta spod niemieckiej okupacji przez 1. Polską Dywizję Pancerną dowodzoną przez gen. Maczka.
"Breda łączy Polaków i Holendrów. Jest miejscem, na którym przeznaczenie połączyło zarówno trudne jak i radosne doświadczenia naszych narodów. Breda pozwala nam Polakom lepiej zrozumieć Holandię. Przede wszystkim mam jednak nadzieję, że w Bredzie łatwiej jest wam, drodzy holenderscy przyjaciele, zrozumieć Polskę. Dziękujemy, że pamiętacie o nas. Dziękujemy, że pamiętacie o naszych o żołnierzach. Dziękujemy, że dziś możemy być tu razem z wami" - podkreślił Czepelak
Niedzielne uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w języku polskim odprawionej w kościele pw. św. Wawrzyńca. Następnie obchody przeniosły się na Polski Honorowy Cmentarz Wojskowy w Ginneken, gdzie odbył się apel poległych i złożono wieńce.
Obchody zakończyły się na największym w Holandii Polskim Honorowym Cmentarzu Wojskowym (Ettensebaan), gdzie znajduje się grób gen. Maczka i gdzie pochowanych jest ponad 160 jego podkomendnych. Mimo że gen. Maczek zmarł w Wielkiej Brytanii, to w swojej ostatniej woli prosił o pochowanie go razem z jego żołnierzami.
"Tutaj na honorowym cmentarzu wojskowym Ettensebann upamiętniamy wielkie znaczenie żołnierzy z 1. Polskiej Dywizji Pancernej, którzy pod dowództwem gen. Maczka walczyli o przyszłość Bredy. Nie przestawajmy czerpać nauki z tej straszliwej wojny i ofiary, jaką złożyli ci polscy mężczyźni, których tu pochowano. Mężczyźni, którzy przywrócili wolność mieszkańcom Bredy" - powiedział burmistrz Bredy Paul Depla.
Jeden z ostatnich żyjących "maczkowców" mjr Marian Słowiński powiedział PAP, że wspomina gen. Maczka "bardzo serdecznie". "Ja byłem w czołgu dowódcy 1. Pułku Pancernego pułkownika Aleksandra Stefanowicza, jako strzelec wieżowy. Z gen. Maczkiem widziałem się dość często, ponieważ pułkownik Stefanowicz jeździł na odprawę do gen. Maczka. Jak gen. Maczek mnie widział, to zawsze klepał mnie po plecach i mówił: +jesteś synem dowódcy pułku+, bo ja byłem najmłodszy w tym czołgu" - wspominał mjr Słowiński.
Jak mówił, "gen. Maczek był bardzo wymagający, jeśli wyznaczył jakiś termin czy godzinę, to musiał się tego trzymać".
W trakcie uroczystości na wniosek ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza pięć osób "w uznaniu zasług położonych w dziedzinie popularyzacji dziejów i tradycji Wojska Polskiego na arenie międzynarodowej" zostało odznaczonych Medalami Wojska Polskiego.
Złoty Medal Wojska Polskiego otrzymał ks. Sławomir Klim z Polskiej Parafii w Bredzie. Srebrnym Medalem Wojska Polskiego zostali odznaczeni: Bolesław Mieczysław Henryk Krzeszewski, Władysław Jacobus Maria Salewicz, Stanisław Wilhelmus Szamrowicz, Bożena Rijnbout-Sawicka.
W obchodach 73. rocznicy wyzwolenia Bredy uczestniczyło ośmiu ostatnich żyjących żołnierzy gen. Maczka (pięciu z Polski, dwóch z Holandii i jeden z Wielkiej Brytanii), m.in. mjr Marian Słowiński, który służył w 65. batalionie czołgów 1. Pułku Pancernego 1. Dywizji Pancernej.
Obecni byli również kpt. Edmund Kazimierz Semrau, kpt. Wacław Butowski i por. Alojzy Jedamski. Wszyscy przeszli trudny szlak bojowy od Francji przez Belgię i Holandię do Niemiec. W upamiętnieniu polskich walk o Bredę brał udział również mjr Janusz Gołuchowski, który do "pancerniaków" trafił już po wojnie i od wielu lat aktywnie działa w środowisku żołnierzy gen. Maczka.
W uroczystościach uczestniczyli także: dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie prof. Zbigniew Wawer, ambasador RP w Królestwie Niderlandów Marcin Czepelak, attache obrony w Królestwie Niderlandów kmdr Andrzej Konkol, prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz (miasto partnerskie Bredy) oraz dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania gen. bryg. Stanisław Czosnek.
W obchodach wyzwolenia Bredy wzięli także udział przedstawiciele instytucji pielęgnujących pamięć o polskiej historii, delegacje szkół noszących imię gen. Maczka, lokalne władze i mieszkańcy miasta, w tym żyjący w Bredzie Polacy.
1. Dywizja Pancerna została powołana do życia 25 lutego 1942 r. na rozkaz Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. Po intensywnym szkoleniu, w składzie 1. Armii Kanadyjskiej, ruszyła ona na otwarty w czerwcu 1944 r. front zachodni. Odegrała znaczącą rolę w bitwie pod Falaise, zamykając okrążenie wokół niemieckich 7. Armii i 5. Armii Pancernej w tzw. kotle. Zwycięski marsz dywizji pod dowództwem gen. Maczka wiódł przez północną Francję, Belgię i Holandię aż po wielką bazę niemieckiej marynarki wojennej w Wilhelmshaven. "Bijcie się twardo, ale po rycersku" - mówił do swych żołnierzy gen. Maczek.
Holandia podobnie jak Belgia stała się po wojnie nową ojczyzną dla kilkuset polskich żołnierzy. Wielu z nich otrzymało po wojnie honorowe obywatelstwa miast, którym przywracali wolność. W uznaniu zasług 1. Dywizja Pancerna uhonorowana została Wojskowym Orderem Wilhelma, stanowiącym najstarsze i najwyższe odznaczenie Królestwa Niderlandów. Dowódcy dywizji przyznano na wniosek mieszkańców Bredy honorowe obywatelstwo Holandii.
Po zakończeniu wojny dowódca dywizji gen. Stanisław Maczek pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Pozbawiony obywatelstwa polskiego, pracował jako barman w jednym z hoteli w Edynburgu. Generał Maczek doczekał wolnej Polski - zmarł 11 grudnia 1994 r. w Edynburgu w wieku 102 lat.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.