Tsunami uderzyło w Chile
Fala tsunami wysokości ponad 2,3 metra wywołana trzęsieniem u wybrzeży Chile uderzyła w sobotę w wybrzeże w rejonie miasta Talcahuano w środkowej części kraju. Tysiące kilometrów dalej, na Samoa, wezwano do ewakuacji z wybrzeży. Na Hawajach alarm.
Na Hawajach rozległy się syreny informujące ludność o nadciąganiu tsunami.
Centrum ostrzegania przed tsunami w rejonie Pacyfiku wydało w sobotę ostrzeżenie - alert najwyższego stopnia dla Hawajów. Pierwsze fale dotrą tam wkrótce po godzinie 16 (22 czasu polskiego). Przystąpiono do ewakuowania ludności z niżej położonych terenów.
Sejsmolodzy przewidują, że będzie to więcej niż jedna fala, i podkreślają, że ludzie muszą opuścić wszystkie tereny w pobliżu plaż. Międzynarodowy port lotniczy Hilo został zamknięty. Słynne plaże Waikiki są puste; turyści będą tam ewakuowani na wyższe piętra hoteli.
Agencja Associated Press pisze, że mieszkańcy Hawajów robią w supermarketach zapasy wody pitnej, konserw i baterii. Przed stacjami benzynowymi ustawiają się długie kolejki samochodów.
Na Wyspach Samoa władze wzywają ludność do chronienia się przed tsunami. Gubernator Samoa Amerykańskiej Aitofele Sunia wezwał wszystkich mieszkańców wybrzeża do udania się na wyżej położone tereny, a na Samoa policja wydała ogólnokrajowy alert, by rozpocząć ewakuowanie ludności z zagrożonych wybrzeży. Tsunami ma dotrzeć do archipelagu z rana.
Na Wyspach Fidżi i pobliskich Tonga można oczekiwać fal wysokich na 2,3 metra - ostrzegły władze.
Pod koniec września tsunami spowodowane trzęsieniem o mocy 8,3 zabiło na Samoa Amerykańskiej 34 osoby, 183 na Samoa i dziewięć na Tonga. Fale miały wówczas wysokość 14 metrów.
Alert ogłoszono też w sobotę na francuskiej Polinezji. Pierwszej fali spodziewano się tam o 16.50 (polskiego czasu) na wyspach Gambier, dwie godziny później na Tahiti i o 20. na Bora Bora. W oświadczeniu wysokiego komisarza Polinezji ostrzega się, że niebezpieczeństwo będzie utrzymywać się przez dwie godziny od uderzenia pierwszych fal, których wielkość może wzrastać.
Z Wysp Galapagos, położonych niecałe 1000 km od Ekwadoru, do którego należą, świadkowie informują, że w rejonie fale są niezwykle wysokie. Jednak rząd odwołał ostrzeżenie dla archipelagu. Prewencyjnie przeprowadzono ewakuację ludności z niskich wybrzeży.
Przyjęto nowe normy dla etykietowania miodu, soków i dżemów
