Władze japońskie odwołały w niedzielę ostrzeżenie przed falami tsunami dla północno wschodniego wybrzeża wyspy Honsiu, po ok. 2 godzinach od trzęsienia ziemi o sile 7 st. w skali Richtera, które nawiedziło ten rejon w niedzielę rano.
Wstrząsy nie spowodowały ofiar w ludziach ani strat materialnych.
Ewakuowano część pracowników elektrowni atomowej Fukushima Daiichi, poważnie uszkodzonej podczas trzęsienia ziemi z 11 marca. Operator elektrowni, firma TEPCO, poinformowała, że nie wykryto jakichkolwiek dalszych uszkodzeń elektrowni, w której wciąż trwają prace przy naprawie uszkodzonego systemu chłodzenia reaktorów.
Rejon północno wschodniego wybrzeża Japonii został poważnie zniszczony podczas katastrofalnego trzęsienia ziemi z 11 marca. Fale tsunami osiągnęły wówczas wysokość 14 metrów. Ok. 23 tys. osób poniosło wówczas śmierć lub zaginęło.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.