Wokół wulkanu pod islandzkim lodowcem Eyjafjallajoekull wciąż dochodzi do wstrząsów ziemi, jednak pióropusz popiołów, które doprowadziły do chaosu w ruchu lotniczym, zmniejszył się do około 2 tys. metrów - poinformowały islandzkie służby meteorologiczne.
"Pióropusz popiołów jest bardzo niski. Jest niewiele wyższy niż 2 kilometry" - zapewnił w poniedziałek meteorolog Hjorleifur Sveinbjornsson. Na początku tygodnia, kiedy rozpoczęła się erupcja, słup wydobywających się z wulkanu popiołów sięgał 11 tys. metrów.
"Silne wiatry z północy przeganiają popioły na południe. Zaobserwowaliśmy silne wstrząsy związane z aktywnością wulkanu, więc musiały zajść jakieś zmiany na jego powierzchni. Prawdopodobnie wydobywa się z niego lawa" - uważa Sveinbjornsson.
Jak zaznacza agencja dpa, specjaliści od początku erupcji konsekwentnie twierdzą, że nie sposób przewidzieć, jakie będą długoterminowe prognozy dotyczące trwania i intensywności aktywności wulkanu. Ostatni wybuch pod lodowcem Eyjafjallajoekull, który miał miejsce w 1821 roku, trwał z przerwami prawie dwa lata.(PAP)
keb/ kar/
6069148
Zostanie wystawiona w bazylice Św. Piotra, gdzie wierni będą mogli oddawać hołd Franciszkowi.
„To prawda – starzejemy się, ale to nie jest problem. Problemem jest to, jak się starzejemy.”
W tle ataki na konserwatywnych przywódców takich krajów, jak Polska czy Węgry.
Papież Franciszek wpłynął na pogłębienie rozumienia powszechności Kościoła.