Na „Prochorowskim Polu” patriarcha Cyryl modlił się 2 maja za żołnierzy, którzy zginęli tam w największej bitwie wojsk pancernych w czasie II wojny światowej. W walce brało udział po obu stronach ponad 1200 czołgów i dział samobieżnych.
Patriarcha Cyryl odprawił panichidę za dusze poległych w boju żołnierzy czołgistów. Powiedział: „Im więcej czasu mija od tej strasznej wojny, tym cenniejsza jest obecność weteranów noszących żywą pamięć, bohaterów ducha, którzy zwyciężyli wroga”. Według patriarchy to, czego dokonało tamto pokolenie, „jest bezcennym skarbem dla historii narodu rosyjskiego i przykładem dla następnych pokoleń”.
W 1943 r. na Prochorowskim Polu doszło do największego w historii wojen starcia wojsk pancernych. W uroczystościach oprócz patriarchy Cyryla uczestniczyli przedstawiciele rządu Federacji Rosyjskiej.
Patriarcha Cyryl wyraźnie oddziela czyny ówczesnych władców ZSRR od dokonań prostych żołnierzy radzieckich. 1 maja oddał hołd zamordowanym przez siepaczy nieludzkiego systemu totalitarnego. 2 maja modlił się za poległych czołgistów armii reprezentującej to samo państwo. Pojawiają się w Rosji nieśmiałe głosy, że zwycięstwo w II wojnie światowej okupione zostało nie zawsze kompetentnym działaniem strategicznym dowództwa sowieckiego, nieliczącego się z liczbą ofiar wśród swoich żołnierzy.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.